
Tyle wyłapał 24-letni kierowca Toyoty Mark II za naruszenie przepisów ruchu drochowego.
Seria została jednak przerwana w dniu dzisiejszym.
Pieszy zmarł przed przybyciem lekarzy. Kierowca odmówił dmuchania w alkomat.
Dobra kierowca do utylizacji ,ale niestety włażenie na pasy nie ogarniając otoczenia też powinno dać do myślenia nigdy nie włażę na pasy nie przeglądając terenu dookołą
W takiej sytuacji, gdy wiesz że nie uciekniesz to chyba warto podskoczyć skulając nogi, wtedy korpusem walisz w szybę zamiast głową.
Wyjątkowe bydle powinni go oddac do piechoty na ukrainie
Piszy też wodę z mózgu miał , ślepo przez pasy nie rozglądał się to zapłacił życiem szkoda że , tylko jednego debila mniej a drugi bez mózg żyje ,i za jakiś czas znowu wyeliminuje kogoś.
On nie wlazł na pasy, on juz był dobrze za połową.
W momencie uderzenia tak, ale był wieczór i byłaby cisza gdyby nie wycie silnika debila, a było go słychać zanim pieszy zbliżył się do przejścia. Musiałbym być co najmniej głuchy, żeby wejść w takiej sytuacja jezdnię. Może był..., ale wtedy polegasz na wzroku, a ten miał na bank bo to widać...