


Taka prawda, osiągnięcie Joe'go zrealizowano dla wiedzy, rekordów i przełamywania barier, a Felixa głównie dla kasy...
P🤬lisz... Felix żadnych rekordów nie bił, rejestratory przeróżnych parametrów nic nie rejestrowały tylko księgowy siedział i liczył dolarki...


Ale z was pok🤬y, rzygać mi się chce jak to czytam. Najłatwiej komentować sprzed monitora, nie? Już widzę k🤬a całą grupę odważnych userów z sadola skaczących z 39 km, bo przecież w tych czasach to no-big-deal :/
Szacun dla obu!
Ja zaproponuję przyjrzeć się obrazkom. Joe leciał w otwartym koszu, Felix w przyjaznej dla życia kapsule. Jeden ma pod sobą chmury i kij wie gdzie wyląduje, drugi widzi (przynajmniej teoretycznie) dokąd leci. "Komfort" jednego i drugiego nieporównywalny.
Moim zdaniem większe jaja ma Joe. Pomijam wiek i obwisłość wora. Piwo dla Joe, Felixowi orzeszki
![]()
Ty byś k🤬a z drabiny nie zeskoczył, wiec z łaski swojej przestać oceniać.

I kij wie gdzie ląduje... a gdzie miał k🤬a wyląować? W Koeri Północnej?




Szacun dla Joe, bo skakał "dla nauki"(nie dla reklamy) i w gorszym sprzęcie.

gdyby doleciał do ziemi bez spadochronu to wtedy bym to uzna.ł za wyczyn
Ty byś k🤬a z drabiny nie zeskoczył, wiec z łaski swojej przestać oceniać.![]()
I kij wie gdzie ląduje... a gdzie miał k🤬a wyląować? W Koeri Północnej?![]()
Nie spinaj się tak. Proponuję ustawkę na 200km rowerem, po ziemi i po płaskim


podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...
podpis użytkownika
ja (już nie)kudłaty durnowaty reperuje stare graty
Nie spinaj się tak. Proponuję ustawkę na 200km rowerem, po ziemi i po płaskimMożesz SE wypić RedBóla nawet przed startem, hardkorowcu
![]()
Jedyną aktywność fizyczną jaką wykonuje to otwieranie drzwi do lodówki


Joe Kittinger wykonał skok, ale na bungie.
podpis użytkownika
*Wchodzę na scenę, ring.
Rozdaję karty jak Don King
*