

Ja tam mam sentyment do mojego pierwszego auta. Było to białe cinquciento. Widze ze kazdy hejtuje, ze matiz, ze ten gosc to p🤬da bo ma matiza.
Mnie niestety rodzice nie kupili samochodziku a po skonczonym prawku w wieku 18 lat tylko na takie cos moglem odlozyc, w koncu od czegos trzeba zaczac by nabrać doświadczenia. I nie narzekam, troche nim kilometrow zrobilem co procentuje bo nie mialem zadnej stłuczki przez 7 lat.
Pewnie jakbym mial bogatego tatusia i by mi kupil bmw to bym sie gdzies rozp🤬olil. Cinkuś nauczył mnie pokory na drodze; d
Mnie niestety rodzice nie kupili samochodziku a po skonczonym prawku w wieku 18 lat tylko na takie cos moglem odlozyc, w koncu od czegos trzeba zaczac by nabrać doświadczenia. I nie narzekam, troche nim kilometrow zrobilem co procentuje bo nie mialem zadnej stłuczki przez 7 lat.
Pewnie jakbym mial bogatego tatusia i by mi kupil bmw to bym sie gdzies rozp🤬olil. Cinkuś nauczył mnie pokory na drodze; d


Mój dziadek kiedyś się popisał - do tej pory babcia ma z niego niezłą polewę..
Wyłaził kiedyś z roboty na grubie, podłazi do auta, otwiera drzwi, odpala i odjeżdża. Wraca do domu, babcię miał kajś podciepnąć, babcia podłazi do auta i zaczyna się drzeć, że to nie ich auto
Okazało się, że dziadek przez pomyłkę odjechał.. samochodem kumpla z roboty. Obaj mieli dwie identyczne Warszawy, różniły się na dłuższą metę tylko blachami, na które żaden z nich nie zaglądał. Toteż na jeden dzień dziadek z kumplem przymusowo wymienili się autami..
A co do samego matiza - i u mnie na placu stoi, matka sobie sprawiła złotą żabę, i mówiąc szczerze - matizem się całkiem zajebiaszczo pomyka po mieście, małe to jest, ale cholernie zwrotne. Przyznam szczerze, że cholernie mi się podoba pod względem użytkowym. Odkąd zrobiłem prawko, zdarza mi się nim pojeździć, jest chyba jedynym samochodem, z którym nigdy nie było większych problemów.


Okazało się, że dziadek przez pomyłkę odjechał.. samochodem kumpla z roboty. Obaj mieli dwie identyczne Warszawy, różniły się na dłuższą metę tylko blachami, na które żaden z nich nie zaglądał. Toteż na jeden dzień dziadek z kumplem przymusowo wymienili się autami..

A co do samego matiza - i u mnie na placu stoi, matka sobie sprawiła złotą żabę, i mówiąc szczerze - matizem się całkiem zajebiaszczo pomyka po mieście, małe to jest, ale cholernie zwrotne. Przyznam szczerze, że cholernie mi się podoba pod względem użytkowym. Odkąd zrobiłem prawko, zdarza mi się nim pojeździć, jest chyba jedynym samochodem, z którym nigdy nie było większych problemów.
"To jest mój samochód i mój kluczyk, a to nie jest mój samochód ale mój kluczyk" powalający tekst
podpis użytkownika

a ja mam matiza nie jest zle a grupa "hejtujacych" tlumow w internecie mnie nie przeraza nie raz moj blaszak zaskakiwal ludzi na ulicach:) zapraszam na daewooforum.pl z tw cacka mozna na prawde ladnie zrobic nie reklamujac polecam goscia o nicku VuDoo

po 1 nie widac czy tym samym kluczykiem otwiewra obydwa auta bo kamera nie umuje kluczyka non stop, po 2 rownie dobrze mogl przelozyc wkladke z prwego zamka od zlotego do serbrnego w prawe drzwi i tym samym jeden kluczyk otwiera prawy zamek w srebrnym i lewy w zlotym. zadna rewelacja i filozofia
Ja tam szczerze dostałem pierwsze autko od rodziców civica VI, ale chciałem zaznaczyć, że nie wazne jaki sie ma samochód, ważne ze po kilku latach "współżycia" do kazdej fury można się przywiązać i wtedy nie widzi się jej wad
Myślę, że jeszcze wiele lat nie zmienie samochodu, ale nie dlatego, że jest taki idealny tylko dlatego, ze straciłbym kawałek życia



DeSalvoo napisał/a:
Ty pewnie jeszcze nie masz prawa jazdy, ale k🤬a wielki znawcaA nawet jeśli masz, to pewnie i tak jeździsz autem tatusia p🤬deczko
![]()
@UP: tak to jest jak po taniości kupuję się chińskie skutery![]()
przepraszam ekspercie. zapomniałem, że randomowe p🤬dy z neta, znają moje życie lepiej niż ja


azu1 napisał/a:
przepraszam ekspercie. zapomniałem, że randomowe p🤬dy z neta, znają moje życie lepiej niż ja
![]()
Chyba cię uraziłem?

Nie martw się, może kiedyś kupisz sobie swoje pierwsze auto


HAL-9000 napisał/a:
A ty czym jeździsz? Bo wnioskując z poziomu wypowiedzi to chyba berłem w łapie co najwyżej.
Na to chłopa stać, to mu wystarcza, to tym jeździ.
moja wypowiedź nie była bezpodstawna jeździłem Matizem i autem tego nazwać nie można 0 komfortu 0 dynamiki 0 frajdy z jady i nie p🤬l że na co kogo stać to tym jeździ Za Matiza z 2000r z lpg trzeba zapłacić od 2800-4500 tys zł w tej cenie kupisz Opla Astre lub Skode Felicje które komfortem dynamiką i niezawodnością niszczą Matiza tak więc specjalisto z mechaniki ogarnij się zanim coś napiszesz
podpis użytkownika
Why Drink And Drive if you can Smoke any FLY!?
winyl napisał/a:
@alan10 w lanosie na trójce ciągnął do 150 prawie;)
Chyba trochę przesadziłeś. Mazdowskie 1.6 (silnik BP-4W - nie żebym się znał, sprawdziłem na wikipedii

