W Burswood w Perth (Australia) w jednym z najbardziej innowacyjnych kompleksów apartamentowych w mieście pewien właściciel nowego Audi zaparkował je w znajdującym się w nim parkingu wielopoziomowym. Kiedy przygotowywał się do pracy jego auto zaliczyło upadek w dół przez uszkodzoną maszynę parkingową i zostało w wyniku tego całkowicie zniszczone. Firma ubezpieczeniowa umyła ręce od wypłacenia odszkodowania twierdząc że to wina czujnika w platformie przez którą nieprawidłowo zadziałała i wg niej wina spada wspólnotę mieszkaniową która ponosi odpowiedzialność za wszelkie szkody które mogą powstać w mieniu najemców. W ten sposób właściciel Audi został ze skasowanym autem i bez środków z odszkodowania. Dzięki mediom deweloper obiecał przedstawić mu ofertę ugody.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:57
Nazhir napisał/a:
po to, żeby jak ciota nie czekać, aż sąd łaskawie zakończy sprawę za dwa lata.
Mechanizm jest taki - szkoda likwidowana jest z twojego AC, ale nie tracisz zniżek. Towarzystwo ubezpieczeniowe przejmuje twoje roszczenia i idzie do zarządcy budynku. Od tego momentu to sprawa między zarządcą budynku, a towarzystwem ubezpieczeniowym - a ty, masz wyremontowaną furę.
Zanim jakiś nawiedzony artysta się przyklei - to bardzo skrócony opis, taki, żeby kolego zrozumiał, a nie, żeby rozbierać mechanizm AC z regresem na pojedyncze atomy.
No niestety tak to nie działa. Tracisz zniżki, a jedynie roszczeń możesz się domagać na drodze cywilno-sądowej i dopiero po wyroku i ewentualnej egzekucji możesz odzyskać hajs z odsetkami, zaś w tym w przypadku TU się wyjebie na ciebie zwłaszcza jak sprawca nieubezpieczony i nic nie będą dochodzić tylko korzystasz z własnego AC za które polecą zniżki zgodnie z OWU które podpisujesz kupując polisę
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie