
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:00

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
jjzz26 napisał/a:
Może tak kupić normalne auto 4x4? 😜
To prawda, posiadam trzy samochody i każde z napędem, czuję się bezpieczniej o żonę i dzieci
Po pierwsze - nie każdy ma fundusze i ochotę na auta, o których piszecie i które tak dbają o Wasze dobre samopoczucie.
Po drugie - nawet naaaajlepsze, uzbrojone w mechanizmy auto może skończyć (a wraz z nim właściciel) tak, jak to wielokrotnie na Sadisticu widzieliśmy
Jak zrobiłam prawo jazdy (ponad 20 lat temu) to zaczęłam jeździć maluchem, a okazjonalnie poldkiem.
Opony były wielosezonowe, żadnych napędów te auta nie miały. To była nauka!
Bez czujniczków, napędzików, komputerków...
Jestem rada, że wtedy nauczyłam się radzić sobie ze śniegiem, deszczem i śliską nawierzchnią. Umiem też jeździć z łańcuchami na kołach. Wiem, jak jechać na holu - tak, tak, uroki tamtych aut
Teraz możecie się pośmiać
Po drugie - nawet naaaajlepsze, uzbrojone w mechanizmy auto może skończyć (a wraz z nim właściciel) tak, jak to wielokrotnie na Sadisticu widzieliśmy

Jak zrobiłam prawo jazdy (ponad 20 lat temu) to zaczęłam jeździć maluchem, a okazjonalnie poldkiem.
Opony były wielosezonowe, żadnych napędów te auta nie miały. To była nauka!
Bez czujniczków, napędzików, komputerków...
Jestem rada, że wtedy nauczyłam się radzić sobie ze śniegiem, deszczem i śliską nawierzchnią. Umiem też jeździć z łańcuchami na kołach. Wiem, jak jechać na holu - tak, tak, uroki tamtych aut

Teraz możecie się pośmiać

Wygląda jak by walczył na prostej z przeciwnym biegunem magnesu 😄 ni h🤬j ! Uda mi się uda!
Zrobił już taką ślizgawkę, że mógł dać sobie spokój i spróbować podjechać do bramy po kątem, a nie wprost na wzniesienie.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie