
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:07

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
makabrax napisał/a:
z celnością to...
Nie ma takiego czegoś jak "celność".



Legendy o tym jak to żołnierze porzucali swoje M-16 i brali AK-47 od martwych wietnamczyków to między bajki można włożyć. Nawet jeśli takie przypadki były to tylko na początku służby M-16 i incydentalnie, bo w najlepszym wypadku strzelanie w dżungli z AK to pewna śmierć od ognia własnych kolegów. Polecam poczytać książki Richarda Macinko, słynnego założyciela Seal Team Six o tamtych czasach i nie pisać bajek. Jedyne przypadki w których amerykanie używali AK to takie kiedy robili to z premedytacją aby zamaskować swoją przynależność.
Ogólnie to co wyprawiał Marcinko z kolegami to była taka jazda, że sam Vietcong musiał prowadzić działania przeciwpartyzanckie a w pewnym momencie to nawet nie wchodzili do dżungli bo takie baty dostawali
Dla przykładu:
Seal dostawali się miedzy żołnierzy VC (co przy tej gęstości roślin nie trudno), otwierali ogień po czym skońnoocy w piżamach sami strzelali do siebie i wykańczali się nawzajem. Oczywiście zanim Witenamczycy połapali się w czym rzecz to Seal już dawno znikali.
Ogólnie to co wyprawiał Marcinko z kolegami to była taka jazda, że sam Vietcong musiał prowadzić działania przeciwpartyzanckie a w pewnym momencie to nawet nie wchodzili do dżungli bo takie baty dostawali

Dla przykładu:
Seal dostawali się miedzy żołnierzy VC (co przy tej gęstości roślin nie trudno), otwierali ogień po czym skońnoocy w piżamach sami strzelali do siebie i wykańczali się nawzajem. Oczywiście zanim Witenamczycy połapali się w czym rzecz to Seal już dawno znikali.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie