Kultura hmm, a nas rząd kulturalnie dyma:) ubierają w ładne słowa, to , że nas okradli, oszukali. A my kulturalnie nadstawimy dupy:). Nie, niestety właśnie szereg sk🤬ieli właśnie wykorzystuje to, że są w dupę uprzejmi i w dupę nas uprzejmie dymają, a takie coś wk🤬ia mnie jeszcze bardziej. Powinien ktoś zap🤬lić jakąś bombę tym szmatom to może k🤬a w końcu przestaliby kraść, bo prawo niestety to oni i są nietykalni i kradną, robią wszystkich w c🤬ja i nic im za to nie grozi, to jest sprawiedliwość?. Jak zaj🤬 ktoś miliony to "wyprowadził" , ale jak ktoś zaj🤬 jakiś ciuch czy jedzenie to złodziej i tym się właśnie różni kultura(elita) od rzeczywistości(społeczeństwo,buraki). Gdy masz władzę i kasę to kulturalnie możesz wyj🤬 miliony, a jeśli jesteś bidny to jesteś złodziej i cham:). Jak to ktoś tu powiedział, że świadczy to o kulturze, heh jakbyś tak gimbusie jeden z drugim pracował i odczuwał, że coraz gorzej pomimo tego, że pracujesz i każą ci jeszcze dłużej pracować i zdałbyś sobie z tego sprawę to byś k🤬a wiedział co to życie i że miłymi słówkami to możesz lasce posłodzić, a poza tym gówno zrobisz, ale zdasz sobie sprawę, jak rodziców zabraknie o co chodzi. A jak tak będzie każdy świętojebliwy, kulturalny i będzie wybaczać, to niedługo będziemy zap🤬lać za paczkę ryżu i jeszcze k🤬a dajcie na tacę i wp🤬lajcie trawę. A nawet jak będziesz dymany w dupę i żarł trawę jeden z drugim to wybaczysz i jeszcze weźmiesz do japy-takie właśnie jest dzisiejsze "męstwo".
Na chwilę obecną to działa tak: ludzie powiedzą politykowi: zj🤬eś sprawę dróg, szkół, służby zdrowia i nie zrobiłeś 80% z tego co mówiłeś, a on powie kulturalnie, że jest kryzys i niestety nie udało się wdrożyć czegoś, albo "pracują nad tym". Ludzie pieniędzy nie dostali za i tak nie skończone autostrady i co? No najlepiej iść i kulturalnie zapytać gdzie kasa, a oni kulturalnie powiedzą, że pracują nad tym(czyt.wyp🤬alaj leszczu), ale w kulturalny sposób
. Co do kultury jeszcze to próbowałem wiele razy załatwić różne sprawy polubownie, kulturalnie, tłumacząc itp. efekt mizerny, a gdy skończyło się kulturalnie to sprawy załatwiłem w 80% krótszym czasie... Jaki z tego morał? że życie to nie jest zabawa dla pedałków, a w życiu jak to w naturze słaby ginie.
