

W sumie prawda. czerwone włączyło się praktycznie na sekundę zanim kierowca nie mógł go już zobaczyć, a pewnie babeczka odwróciła jego uwagę...
Taka przestroga na przyszłość.
Taka przestroga na przyszłość.
Nie wiem jak wygląda praca takiej osoby, ale wydaje mi się, że oni muszą włączać czerwone i opuszczać szlabany ze sporym wyprzedzeniem, śmiem twierdzić, ze minimum 3 minuty przed przejazdem pociągu. Ja jak jadę do roboty przejeżdżam przez dwa przejazdy i czasami babka przesadza bo opuszcza szlabany 8-10 minut przed przejazdem.
Adrian92 napisał/a:
... bo opuszcza szlabany 8-10 minut przed przejazdem.
No bo u Nas w Polsce jest tak, że pociąg zawsze jedzie później niż powinien. To nie szlabany się za wcześnie zamykają, tylko pociąg się wlecze, nie raz kilka kilometrów wcześniej zwalnia i wlecze się przez pola i lasy ze względu na bezpieczeństwo biednych zwierzątek

A jak przejedzie w czasie a nie daj Boże wcześniej.... to już na prawdę coś jest k🤬a nie tak.
podpis użytkownika
Statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
jimiq napisał/a:
Kierowca widział że pociąg ma zamknięty szlaban. Kropka.
Jaja sobie robisz? Widział zamknięty szlaban równoległy do niego, a nie widział nap🤬lających na przemian czerwonych świateł oraz nie widział, bagatela, POCIĄGU?!? To był samobójca i tyle. KAŻDY, absolutnie KAŻDY człowiek, który ma więcej rozumu niż małpa zanim wjeżdża na przejazd kolejowy to się rozgląda w lewo i prawo niezależnie od wszystkich sygnalizatorów, szlabanów, drużników, c🤬jów na kiju.