,..To nie oszołomstwo, tylko obywatelska odpowiedzialność.
aaaaa,czyli paraliżując miasta, tworząc dodatkowe korki i generując tym samym większe zużycie paliw w pojazdach, działasz na korzyść?tylko ciekawe czyją, bo ani nie na korzyść państwa, ani społeczeństwa, ani tym bardziej planety! Do tego trzeba będzie naprawić tę dziurę w jezdni, którą trzeba było zniszczyć, żeby takiego z🤬ba uwolnić. Możesz mi wytłumaczyć co w tym zachowaniu jest odpowiedzialnego? Racja, to nie "oszołomstwo" to nadaje się do intensywnej terapii w psychiatryku!
podpis użytkownika
Nożem zwierza! Ciach po gardle! Tryska krew!
Myślałem, że bardziej poj🤬ych czasów od tych, gdy przyjeżdzał z pielgrzymkami JP2 do nas - cały ten cyrk, ołtarzyki w oknach, wszędzie w mediach księża, Pałasiński pod balkonem papieskim itd itp - to nie dożyję. O jakże się myliłem!
Niestety, globalne ocieplenie jest realnym problemem, ale protesty klimatyczne powinny być lepiej ukierunkowane. Dobrym przykładem była akcja wymierzona w prywatny odrzutowiec Taylor Swift – właśnie takie działania mogą przyciągnąć uwagę bez zrażania przeciętnych obywateli. Zamiast prowokować niechęć, warto szukać form protestu, które zwiększają zrozumienie i poparcie dla sprawy.
Co klej złączył człowiek niech nie rozdziela... Po co go ruszali? Postawić słupki, albo zrobić objazd i za dzień czy dwa, po drugiej kupie w spodnie sam by się odgryzł..
globalne ocieplenie jest realnym problemem,[/quot
Ci klejarze podobnie jak ty - zamawiają rzeczy z aliekspress, napędzając kontenerowce - 1 kontenerowiec = tyle zanieczyszczeń co rok jazdy samochodem przez 50-tysięczne miasto.
Wiesz co najbardziej zanieczyszcza środowisko? Produkcja ubrań - tymczasem julki klejowe co tydzień na zakupach, by raz założone ubranie wyp🤬olić. Klimat się zmienia - to fakt. Może przez działalność człowieka. Może nie. Jeśli już to przez przemysł w Chinach, Indiach, USA. Na pewno Polska nie ma żadnego wpływu. A już z pewnością nie ma wpływy emeryt w Tico z LPG, który nie może wjechać do centrum Warszawy - bo planeta spłonie.
