Pan_Cernik napisał/a:
To może przestań być p*zdą w necie i zacznij chodzić po lokalach w ubraniu z napisem że masz w dupie barmanów i kelnerów i że nie płacisz napiwków, a jak im się nie podoba to ch*j im w dupę.
Ale raczej tego nie zrobisz, boś p*zda...
Tutaj nie chodzi o brak szacunku do kelnerów i barmanów, barmanek, dostawców itd.
Tylko o to, że to nie jest moja wina, jako klienta, że taka osoba ma beznadziejne wynagrodzenie i bez premii w postaci napiwku nie jest w stanie przeżyć.
Ja kupuję produkt z dostawą. Proszę mi podliczyć cenę produktu i dostawy. Nic ponad to nie mam obowiązku płacić. Cena jest ustalona. Jak jesteś w sklepie i nabierzesz towarów za 100zl i powie Ci kasjer że należy się 300zl bo on chce 200zl napiwku, to też dasz ? I to jeszcze nie fiskalne oczywiście, bo się z tego nie rozliczy.
To nie jest Twój problem jako klienta, że dostawca nie zarabia dobrze. Jeżeli jego kontrakt jest do dupy to niech nie pracuje na śmieciowych kontraktach.
Problem jest z tymi mendami co się zgadzają na takie kinowe warunki i później pracodawcy myślą że to jest normą...