Niesamowite ile razy gdzieś na świecie (wiadomo gdzie najczęściej) jakieś ameby biją się o smażone gówno w gównodajni... Ogrom filmików z takich akcji oraz ich częstotliwość powinna już dawno być celem doktoratów i badań naukowych, bo to jest k🤬a fenomen.
Jakim k🤬a cudem tak często do tego dochodzi i co za tym idzie - jak zj🤬ym trzeba być, żeby nap🤬lać się o c🤬ja wartego hamburgera, który nawet nie powinien się nazywać hamburger?... Na to zapewne sam odpowie sobie każdy Sadol, ale co z resztą świata?
Gdyby nawet przeprowadzono jakąś ankietę albo badania w tej kwestii to i tak nigdy oficjalnie tego nie usłyszymy, bo tego typu badania byłyby "niepoprawnie politycznie", "nietolerancyjne", "rasistowskie" czy byłyby jakimkolwiek innym głupim sformułowaniem, które ci idioci wymyśliliby na dowolną okazję w pewnym zakresie samemu opisując swoje własne niedoj🤬ie mózgowe i dodatkowo sprawiliby że będzie to modne, czego efektem będzie jeszcze większy grad p🤬lonych istot, które poczułyby się urażone nietraktowaniem ich jak p🤬lonych bogów, bo są czarni/homo/vege/srege/c🤬jwieco więc dalej będą się nap🤬lać w smażalni mielonej c🤬jni...
Oczywiście to wszystko nie dotyczy tylko tego jednego filmu, ale wszystkich których akcja ma miejsce w tzw. "restauracji", no i nie tylko, bo tępota ludzka nie zna granic, ale dzięki internetowi możemy dostrzec jej szacowaną wielkość.
Ja p🤬lę, chyba pozostaje tylko czekać na kosmitów, potop, albo wojnę nuklearną... Tego syfu bez dezynfekcji, dezynsekcji, deidiotacji się już nie ogarnie.
Białej łysiejącej pale należał się wp🤬l od małpiszona za samo zadawanie się z małpą i prowokowanie do bójki. Normalny biały człowiek nie zadaje się z cz🤬chami, tym bardziej nie dotyka ich...
Żeby podejść do nieoswojonego zwierzęcia i móc je pogłaskać, trzeba wcześniej wzbudzić w nim zaufanie. W powyższym przypadku, przed wejściem w interakcję z małpą, stosowne było wręczenie jej banana. Niestety czlowiek pominą ten etap i wyszło jak wyszło.