26
118
Mój kolega z podstawówki zginął podobnie. Całkiem inteligentny był z niego gość. Rodzice bardzo bogaci, ale nigdy nie mieli dla niego czasu. Zawsze mógł sobie pozwolić na wszystko, bo starzy nie zwracali na niego większej uwagi. Firma rodziców zaczęła upadać, potem on zaczął się staczać, rozpoczął nową pracę jako kierowca tira i coś mu odj🤬o gdzieś w trasie (pewnie dragi) i wbiegł na autostradę.
Niech Ci ziemia lekką będzie przyjacielu.
Niech Ci ziemia lekką będzie przyjacielu.
a zauważyliście, że kobitka miała zabandażowaną prawą rękę?
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę
Nauczcie się k🤬a konwertować te j🤬e filmy.
30 sekundowy film ładuje się p🤬lone 10 minut
30 sekundowy film ładuje się p🤬lone 10 minut
podpis użytkownika
Journey before Destination
ra0mir napisał/a:
Gowno byś zrobił p🤬do. Kolejny internetowy bohater...
Jeszcze byś się zdziwił obsrańcu
ra0mir napisał/a:
Gowno byś zrobił p🤬do. Kolejny internetowy bohater...
nie mierz wszystkich swoja miarą, myślę że każdy normalny człowiek powinien mieć odruch przynajmniej sprawdzenia o co chodzi.
Same bohatery.
Po pierwsze środkowym pasem jechałem bo kilkanaście sekund wcześniej tira wyprzedziłem.
Po drugie byłem sam i dwoje dzieci ( dziewczynki)
Po trzecie chłop o połowę większy, plus jeszcze te tiry z tyłu- kiepski pomysł.
A po czwarte, skąd wiadomo czy to nie k🤬a która zaj🤬a mu portfel, albo jakaś właśnie podpucha?
Zapamiętajcie debile, jak możesz komuś pomóc skoro nie zadbasz o swoje bezpieczeństwo. Dziękuję za uwagi
Po pierwsze środkowym pasem jechałem bo kilkanaście sekund wcześniej tira wyprzedziłem.
Po drugie byłem sam i dwoje dzieci ( dziewczynki)
Po trzecie chłop o połowę większy, plus jeszcze te tiry z tyłu- kiepski pomysł.
A po czwarte, skąd wiadomo czy to nie k🤬a która zaj🤬a mu portfel, albo jakaś właśnie podpucha?
Zapamiętajcie debile, jak możesz komuś pomóc skoro nie zadbasz o swoje bezpieczeństwo. Dziękuję za uwagi
RobsoN napisał/a:
Po pierwsze primo, po czym wnosisz, że to był mąż ? Po drugie primo a może uratowałby dziewczynie życie… Najlepiej nic nie robić ewentualnie zadzwonić na policję a nim przyjadą dziewczyna zostanie zr🤬ana i uduszona w rowie. Już pomijam, że napastnik może być naj🤬y i w takim stanie prowadzi auto… a ja bym się zatrzymał, zapytał czy na poranny jogging, to troszkę nie za wcześnie, ocenił sytuacje i odpowiednio zareagował. Kamerkę w samochodzie miał, było słychać, że pasażer też był, wiec świadek jest… jest wiele możliwości a nie tylko 112 i odjazd zadowolony, że masz gębę całą.
A może dziewczyna ukradła gościowi telefon i dlatego ją goni? A może to kwestia długu za dragi? A może ta laska dźgnęła nożem jego żonę w samochodzie i teraz ucieka? Skąd ty mądralo możesz wiedzieć co się tam wydarzyło po 10 sekundach filmu?
Scenariuszy może być milion i w wielu z nich to nie facet jest tu agresorem. Normalny człowiek widząc coś takiego najpierw oddala się i dzwoni na policję a dopiero potem obserwuje sytuację i zastanawia się czy jest w stanie coś zdziałać. Dla normalnego człowieka bezpieczeństwo własne oraz pasażerów/rodziny jest ważniejsze niż konflikty jakichś randomów spotkanych na autostradzie. 
Jak baba daje szpary takiemu co ja nap🤬la , to ona jest dla mnie tak samo zj🤬a jak on , czyli się nie wp🤬lam , nirmoama kobieta , odchodzi od takiego dna , i tyle a skoro z nim dalej jest ,to znaczy że jej się to podoba , tak kobiety celówo wk🤬iają facetów żeby ten je sponiewierał ,celowo , nie wszystkie ale jest odsetek , a później robią z siebie ofiary , żeby dostać majątek , ot co
RobsoN napisał/a:
Jeszcze byś się zdziwił obsrańcu
nie rozśmieszaj mnie
Ale trzymam cię za słowo.
Walcz, naprawiaj świat.
Przy 100kg wagi, 12 latach w sportach walki raczej średnio trafiłeś z tym obsrańcem, ale nieważne, tak jesteś najlepszy
Self Defence i możliwości jakie mogą cię spotkać porównałbym do efektu Dunninga-Krugera w moim przypadku.
Ale tak jak napisałem wyżej twoje życie jest mniej cenne od życia tej dziewczyny, walcz
podpis użytkownika
J🤬 ruskie onuce bez litości.Kacapska propaganda doprowadziła do tego, że nawet jak (przez przypadek) powiedzą prawdę to im nie uwierzę.