Witam, przedstawiam Wam filmik ukazujący kobietę, prawdopodobnie blondynkę

, zresztą sami zobaczcie. Należy wspomnieć, że kierowca Matiza uciekł z miejsca zbrodni. Na facebooku trwa poszukiwanie delikwentki.
Oglądać od 00:23
Nie było, bo moje.
Konto usunięte
2014-01-17, 16:08
@up współczuje matiza
@Madroxx
Muszę przyznać, zaszczyt w c🤬j.
Konto usunięte
2014-01-17, 16:18
@Madroxx
Chciałeś powiedzieć - rodzice mają, ewentualnie prawnuki (rok urodzenia - 1916).
Konto usunięte
2014-01-17, 16:22
Sztuką to jest mieć własne auto i móc je utrzymać.BTW Też mam Matiza i zimą(tegorocznej nie

) śmieje się z frajerów którzy przy -10 i w śniegu zasuwają na autobus który i tak nie przyjedzie
Konto usunięte
2014-01-17, 16:37
Ja bym jeszcze wsteczny wrzucił
Sprzedam zielonego matiza - małe wgniecenie w tylnej klapie
podpis użytkownika
Boga nie ma
Na sadistic'u cała prawda !!!
@KillerZeWsi - nie "ja" mam, rodzice mają "swoje". Tak od nowości w mojej rodzinie. Jest w lepszym stanie niż 90% waszych gołfów bez klimatyzacji
Konto usunięte
2014-01-17, 17:03
clamser napisał/a:
Sztuką to jest mieć własne auto i móc je utrzymać.BTW Też mam Matiza i zimą(tegorocznej nie
) śmieje się z frajerów którzy przy -10 i w śniegu zasuwają na autobus który i tak nie przyjedzie
Już wolałbym jeździć nowym solarisem niż matizem, przynajmniej nie dostanę klaustrofobii, a i przy wypadku zostanie ze mnie więcej niż mokry fotel.
Konto usunięte
2014-01-17, 17:13
przecież ten tępak wymusił wypadek, a pacjent się wk🤬ił i go rozjechał...
A tam p🤬licie, matiz zły nie jest. Samochód jak każdy inny, tylko że tani i brzydki. Jak zawsze odzywają się zajebiści właściciele swoich zajebistych beemek, golfów 2 po tjuningu.
DariuszX napisał/a:
Nie było, bo moje.
materiał własny czyli sprawce już mamy
dziękuje
dobranoc
Konto usunięte
2014-01-17, 18:01
@up masz cos do bmw? jezdzis swoja mydelniczka do kona zycia
Ona nie uciekła z miejsca zdarzenia, tylko w matizie takiego uderzenia wcale nie da się poczuć
podpis użytkownika
Statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
To co sie na parkingach w polsce odp🤬la to jest szok.
W mojej furze w ciągu roku: dwa solidne jebnięcia drzwiami - wgniecenia na pamiatkę.
Tydzień temu ktoś mi przejechał po rogu zderzaka - konkretna szrama kwalifikująca się do szpachlowania i lakierowaia.
Innym razem patrze jak tępa dzida cofa z miejsca parkingowego. Widze, że tępa sucz patrzy w lusterko, WIDZI że za nią stoi samochód i co? Nap🤬la na wstecznym do kontaktu - JEB, poprawka do przodu, znowu wsteczny i znowu JEB, wykręciła pojechała.
Dwa dni temu ty na parkingu od supermarketu typ bierze zakręt, zahacza bokiem o zderzak stojącego samochodu ale c🤬j - jedzie dalej. W sumie więcej szkód wyrządził sobie niż zaparkowanemu samochodowi ale chodzi o zasade - ZNISZCZYŁ CZYJEŚ MIENIE.
W żadnym z powyższych wypadków nie została włożona karteczka za wycieraczkę.
C🤬j. Jak mi się kiedyś uda sp🤬olić wiecle skomplikowany manewr parkowania i kogoś przerysuje robie to samo - wsteczny i papa.
Matiz vs. Corsa, k🤬a pojedynek gigantów