Widać jak nasza armia jest dobrze dożywiana i wypoczęta. Tak silnych żołnierzy wysyłamy na misję. Swoją drogą badania lekarskie przechodzi każdy chętny i nie chętny. Jak byłem w jednostce przyjęli jednego z niedosłuchem i jednego z lewą nogą krótszą taki był nowy pobór 4 lata temu. Tylko pogratulować...
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                                                            
                        Pewnie pomogą mu samobójstwo popełnić teraz
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                        
                        
                            konto usunięte
                                                                                                            
                                                
                            2012-09-04, 9:22
                        
                                                                                                            
                                    
                                     
                                
                                                                         
                                                            
                        Dobrze że o spust nie zawadził  
 
 
                                                                     
                                                                                                                    
                                        
                                                            
                        Broń i tak bez amunicji. Ale pewnie dali orędzie na kilka godzin a wojak był po wczorajszej "zaprawie".;D
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                                                            
                        Kocham wypowiedzi "ekspertów"  
