podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.
Frustrat j🤬y. Miał farta że trafił na p🤬dę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zap🤬lił.
Frustrat j🤬y. Miał farta że trafił na p🤬dę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zap🤬lił.
Frustrat j🤬y. Miał farta że trafił na p🤬dę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zap🤬lił.
Frustrat j🤬y. Miał farta że trafił na p🤬dę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zap🤬lił.
Nie jestem debilem. Tak jeżdżę na rowerze, czasem na deskorolce i czasem dostawczakiem. Ty jeździsz tylko mordą po k🤬sie tego dziadka.
Masz 42 lata? I p🤬lisz takie farmazony? Nie to nie ja, a to ty byłeś tym dziadziem? 42 na karku ale demencję już chyba masz jak nie pamiętasz jak zap🤬lałeś wszędzie na rowerku...albo nie miałeś nigdy rowerka i jak ten pajac powyżej jedyne na czym jeździłeś to na k🤬sach podobnych sobie z🤬bów.
Nakopałbym temu dziadkowi do dupy za takie coś. I miałbym głęboko w piździe, że ma 90 lat i grzyba na grzybie grzyba.
Zbysław uważaj... przejdę teraz poza twoje granice pojmowania. Wyobraź sobie duże miasto i 30 osób na pasach w jedną stronę. Wpada pedalarz i robi rozp🤬ol.
Ty widziałeś jaki tam znak jest? Czy pedalami masz oczy zaj🤬e? Oddaj prawko na tego busa bo aZ wstyd mi za ciebie
Uderz w stół a pedalarz się odezwie
Myślisz że jak kogoś zwyzywasz to przestaniesz być smutną p🤬dą?
Rowerkiem jeździłem jak byłem dzieckiem, dorośli jeżdżą samochodami a z tego co piszesz to jesteś biedakiem który jeździ w pracy dostawczakiem, więc bądź tak dobry i przywieź mi paczkę bo czekam na przesyłkę
Na p🤬dę to Ty możesz wyrwać liścia albo dwa
Frustrat j🤬y. Miał farta że trafił na p🤬dę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zap🤬lił.
Nie to że nie lubi pedalarzy. Jak nie ma przejścia dla rowerów ,to należy zatrzymać rower przed pasami i przeprowadzić go. Kto tak nie robi to p🤬da i prosi się o wypadek.
Dość duzo jeżdze na rowerze z dziecmi w fotelikach z tyłu i uwierzcie mi duzo osob nie wie że możemy jechać legalnie po chodzniku .
