

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Super materiał. Słoń wysyłał masę sygnałów. Cały czas stał ustawiony bokiem, zaczął się kołysać i w końcu sprzedał ostrzegawczego kuksańca. Eskalował sygnały stopniowo. Fajne, mądre zwierzę.
Tępa strzała mogła chociaż spróbować czymś słonia przekupić. Zwierzęta, nawet wk🤬ione często uspokajają się jak im dasz coś do żarcia, a ta c🤬a ani be ani me i chciała z panem słoniem selfiki strzelać.
Jak słonia tresowali c🤬te dzikusy to pewniemiał złe skojarzenia z ludźmi
Chciałbyś koniojebco
Do kontekstu bardziej będzie pasować "słoniobijca".
Tępa strzała mogła chociaż spróbować czymś słonia przekupić. Zwierzęta, nawet wk🤬ione często uspokajają się jak im dasz coś do żarcia, a ta c🤬a ani be ani me i chciała z panem słoniem selfiki strzelać.
Jak słonia tresowali c🤬te dzikusy to pewniemiał złe skojarzenia z ludźmi
W tym problem, to słoń udomowiony, przynajmniej częściowo. On żarł w momencie kiedy do niego podeszła, podejrzewam, że bronił zasobów. Nikt nie lubi jak mu się przeszkadza przy posiłku.
W dzisiejszych czasach im kobieta ladniejsza, tym głupsza.
Nie, nie, po prostu głupi ludzie lubią promować głupszych od siebie, więc tych mądrych nie widuje się często.
Z moich wojaży po świecie za młodu pamiętam niewiele, jedna rzecz natomiast wryła mi się w pamięć dość mocno. Jest to blada, przerażona twarz przewodnika w parku narodowym Chitwan w Nepalu, gdzie zawiezieni łodziami na niedużą wyspę jechaliśmy odkrytym pikupem (wycieczka ok. 8 osób poza mną i żoną same stare hitlery) i w czasie przerwy na papierosa w naszą stronę zaczął iść taki nieduży dziki słoń, miał do nas jakieś pół kilometra. Przewodnik blady ze strachu (moja żona twierdzi , że kierowca się zlał w gacie) stare hitlerowskie dwutonowe baby wrzucał na pakę ręcznie - a był postury Małysza. Słoń biegł za nami ok 2 kilometrów - jednego jestem pewien - jakby ktoś wypadł z paki to by został na drodze, bo miejscowi na bank by się nie zatrzymali po niego.
Dobrze wiedzą, że słoń to perfidny sadysta i jak czuje, że może to człowieka zamęczy i zabije, tak jak zabija dla przyjemności inne zwierzęta. Zwłaszcza słoń, który kiedyś żył z ludźmi i ma złamaną psychikę poprzez "udomawianie"* go od małego.
* kijem i kamieniami.
Czytam cię jakoby Sienkiewiczowskie poemy
Czytam cię jakoby Sienkiewiczowskie poemy
Tępa p🤬da. Od razu widać, że coś słoniowi nie pasuje. A ona mu się wp🤬la z tym uśmiechem między wódkę a zakąskę.
Nie znam się na słoniach, ale nie podchodzę do dużych zwierząt, czy zwierząt z ostrymi zębami, chociażby nie wiem jak kto ręczył za ich oswojenie i łagodność. Na wsi widziałem konie, krowy, ale nie musiałem dotykać. Z baranami mieliśmy fajną zabawę. Drażniliśmy i uciekali ciut dalej, niż długość łańcucha. Zawsze się zemściły, jak tylko nadarzyła się okazja. Tak tryknął, to bebechy się wywracały.

Tępa p🤬da. Od razu widać, że coś słoniowi nie pasuje. A ona mu się wp🤬la z tym uśmiechem między wódkę a zakąskę.
Mogło być tak że liczyła na dużą trąbę.
Jaby zaprzyjaźniła się z moją trąbą, bolałaby ją dupa, cycki i usta. Codziennie!
... obudź się .... nasrałeś w łóżku !!!!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie