Chilli challenge, czyli wersja słynnego cinnamon challenge dla prawdziwych mężczyzn (przynajmniej według autora filmu)...
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
brandon napisał/a:
Niech nie świruje. Mięczak.
Ja zagryzam ta papryczka ,kiedy pije spirytus.
Prawidłowo. Kapsaicyna (ostra substancja znajdująca się w tej oto papryczce) doskonale rozpuszcza się w etanolu, który przynosi natychmiastową ulgę. Język piecze tylko przez chwilę. Ulgę przynosi także picie mleka, ale kto by pił mleko mając pod ręką wódę.
konto usunięte
2012-02-06, 12:56
homohallenge już wygrał bo zrobił sobie tunele w uszach
chilli popijać wodą?? hehe mlekiem ,albo piwem bo woda potęguje "palenie". kiedyś w pizzerii jak robiłem , dali mi jalapeno do spróbowania... masakra
Rama
2012-02-06, 13:01
Powodzenia przy sraniu...
prawie jak kebab u turka.
bardziej to przypomina jakieś szamańskie obrzędy niz jakieś wyzwanie...
konto usunięte
2012-02-06, 13:15
no zajebiscie murzyn zjadl papryke
konto usunięte
2012-02-06, 13:17
Gdyby był sprytny to piłby wódkę. Ta substancja nadająca ostrość papryczkom rozpuszcza się w alkoholach. No tak, ale czego spodziewać się po czarnym i to amerykańcu.
Niebo w gębie, piekło w dupie.
konto usunięte
2012-02-06, 13:25
Dupa te telepawki to już fake
Jalapeno to jeszcze lajcik. Prawie do każdej pizzy to zamawiam.
Mistrzostwem świata jest zjedzenie papryczki o wdzięcznej nazwie Bhut(Naga) Jolokia
pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Scoville'a
Lok91 napisał/a:
Jalapeno to jeszcze lajcik. Prawie do każdej pizzy to zamawiam.
Mistrzostwem świata jest zjedzenie papryczki o wdzięcznej nazwie Bhut(Naga) Jolokia
pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Scoville'a
szkoda ze nie ma takiej pizzy u mnie w okolicach, chętnie bym spróbował. Jest tylko Mafioso lub Corleone, które tez dają rade. tylko na drugi dzień jest lekko mówiąc - przesrane

w końcu na coś trzeba umrzeć, czemu nie na wrzody żołądka
troche chyba podkolorowal ten wystep na potrzeby publiki, ciezko mi uwierzyc ze taka reakcje mial po jednej malej papryczce
@BMWswap
Jalapeno jest dostępne w większości pizzerii w mojej okolicy. Ja tworzę zazwyczaj własną pizzę dobierając składniki. No i do tego obowiązkowo sos ostry.
Może dlatego nikt nigdy nie chce ode mnie kawałka pizzy?
Co do przesranego to może jestem jakiś dziwny, ale wcinam na ostro(mocno ostro) wszystko. I jakoś nie odczuwam.