Ekspert z Ciebie taki jak.... Dobrze wiesz, że umowy są podpisywane z pracownikami, jak przychodzi co do czego, że właśnie takiego gościa musi zabrać pogotowie i nie jest ubezpieczony w chwili obecnej to wstawia się wczorajszą datę na umowie i wszystko. Pracodawca, kierownik budowy czy kij inny ma 2 tygodnie na zarejestrowanie pracownika po podpisaniu umowy. Więc wilk syty i owca cała.
chyba z 10 razy przewijalem ten upadek. epic fail
konto usunięte
2013-05-28, 5:29
Jak mnie to wk***ia. Założyłem się z kimś kiedyś, nvm z kim, że wytrzymam choć 1 tydz na prawdziwej budowie. Wytrzymałem 2 tygodnie i widziałem co tam się dzieje. Abstynentem nie jestem, ale w pracy nie piłem przenigdy. Nawet nie powąchałem. A ludzie, którzy tam pracowali już potrafili brać na drugi dzień zaliczki od kierownika bo to na fajki brak bo to na piwko małe w popołudnie na fajer. Na koniec gdy wszyscy odbierali wypłaty to potrafili już pożyczać jeden od drugiego bo co ja żonie powiem, że bez wypłaty wróciłem. Przepie**oli taki wszystko na alkohol najebie się jak szmata i wówczas o rodzinie nie myśli. ch*j z taką robotą.
Chłopie jak sie idzie do firmy drucik to tak jest te czasy sie skończyły ludzie sami dzwonią na policje jak od ciebie poczują byle mieć pretekst żeby ci nie zapłacić. Pilnują na kazdym kroku jescze jak się muratorów naczytają to koniec świata 2 tygodnie w jakiejś h**** przerobiłeś i błyszczysz teraz jest taka konkurencja firm, że w pale sie nie mieści. W małych zakładach produkcyjnych czy hurtowniach nie walą? Podrośnij przyszły zmywaku w UK
Robiłeś na budowie w Warszawie, gdzie chłopaki przyjechali z jakiegoś biedniejszego rejonu Polski na robotę?
Nie wszędzie tak jest. Sam co wakacje zatrudniam się na budowach i nie ma takiej tragedii
konto usunięte
2013-05-28, 23:49
Fajnie macie tam w Polsce