32
507
JaTylkonaChwile napisał/a:
Piwko dla tego pana!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
... ktory wypie**olil tego siersciucha na smietnik
Piwko dla tego, kto tego śmiecia wyp🤬oli tam gdzie jego miejsce.
podpis użytkownika
o.O"
bloodwar napisał/a:
PS: I z sadolowych ciekawostek - kolega mieszkał (nieświadomie) przez jakiś czas na domku ze słynnym Poławiaczem Krabów
No Panie, ale tu to musisz rozwinąć temat. Przybliż kim jest prywatnie Najjaśniejsza gwiazda tego portalu. Cały temat o tym napisz + dokumentacja. Dostaniesz >2000 piw. Prosimy...
podpis użytkownika
C🤬j mi na imię.
ale dzieckiem to już nie chcesz sie pochwalić, nie dziwie sie
Merkaba napisał/a:
Tak znalazłem psa którego mam. Wracając z roboty 3 lata temu coś mnie tknęło na zmianę trasy i pojechałem wioskami. W pewnym momencie jadąc lokalną drogą leżał worek przy drzewie ale widzę, ze ten worek się porusza. Zatrzymałem się i podszedłem do niego a tam skomlenie i próby wydostania się otwieram i mym oczom ukazał się (jak później się okazało) ok 10kg mieszaniec czy tam podwórkowiec. Zapakowałem ją i do domu dostała wody i jeść nazajutrz do weterynarza, No i została dostała imię Luna i dość szybko zaaklimatyzowała się z kotem Grasem którego też uratowałem z patologicznej rodziny.
Jakość jest jaka jest w końcu robione kalkulatorem.
Witam, reprezentuję producentów przemysłu futrzarskiego oraz masarskiego i chciałbym zaproponować współpracę. Z powodu wstrzymania dostaw trzody do naszych zakładów, co ma związek z pandemią, jesteśmy zmuszeni do pozyskiwania materiału ze źródeł niekonwencjonalnych. Jestem w stanie zaproponować Panu telefon typu smartphone wyposażony w aparat z matryca 14-megapixeli, w zamian za przekazanie załączonych na zdjęciu dwóch futer wraz z przyłączem organicznym. Warunkiem jest przekazanie materiału żywego, lub martwego nie dłużej niż 4 godziny. Zapraszam do współpracy.
Merkaba napisał/a:
Tak znalazłem psa którego mam. Wracając z roboty 3 lata temu coś mnie tknęło na zmianę trasy i pojechałem wioskami. W pewnym momencie jadąc lokalną drogą leżał worek przy drzewie ale widzę, ze ten worek się porusza. Zatrzymałem się i podszedłem do niego a tam skomlenie i próby wydostania się otwieram i mym oczom ukazał się (jak później się okazało) ok 10kg mieszaniec czy tam podwórkowiec. Zapakowałem ją i do domu dostała wody i jeść nazajutrz do weterynarza, No i została dostała imię Luna i dość szybko zaaklimatyzowała się z kotem Grasem którego też uratowałem z patologicznej rodziny.
Jakość jest jaka jest w końcu robione kalkulatorem.
zajebisty pies - z otwieraczem do piwa zamiast pazurów. Też bym przygarnął.
@Igorek95 jej futro przypomina w dotyku grube lekko szorstkie włosy, nie gubi ich za dość (gorzej z kotem).
@KebabRemover dobre, dobre (nawet żona śmiechła).
@KebabRemover dobre, dobre (nawet żona śmiechła).
podpis użytkownika
Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.
całkiem działającego kota znaleźli 
Hugo Dionizy Steinhaus
podpis użytkownika
Ateizm jest dziełem teologów.Hugo Dionizy Steinhaus
Pracowałem na sortowni, czasami się zdarzało, że "dachowce" były przypadkowo zamykane w kontenerach i trafiały na sortownie razem ze śmieciami (szczęściarze trafiały w formie żywej), ale czegoś takiego, żeby żywego kota w worku do śmietnika wyj🤬, to nie widziałem.
Merkaba napisał/a:
Tak znalazłem psa którego mam. Wracając z roboty 3 lata temu coś mnie tknęło na zmianę trasy i pojechałem wioskami. W pewnym momencie jadąc lokalną drogą leżał worek przy drzewie ale widzę, ze ten worek się porusza. Zatrzymałem się i podszedłem do niego a tam skomlenie i próby wydostania się otwieram i mym oczom ukazał się (jak później się okazało) ok 10kg mieszaniec czy tam podwórkowiec. Zapakowałem ją i do domu dostała wody i jeść nazajutrz do weterynarza, No i została dostała imię Luna i dość szybko zaaklimatyzowała się z kotem Grasem którego też uratowałem z patologicznej rodziny.
Jakość jest jaka jest w końcu robione kalkulatorem.
Ale zebry na koc to Ci nie było szkoda
Merkaba napisał/a:
Tak znalazłem psa którego mam. Wracając z roboty 3 lata temu coś mnie tknęło na zmianę trasy i pojechałem wioskami. W pewnym momencie jadąc lokalną drogą leżał worek przy drzewie ale widzę, ze ten worek się porusza. Zatrzymałem się i podszedłem do niego a tam skomlenie i próby wydostania się otwieram i mym oczom ukazał się (jak później się okazało) ok 10kg mieszaniec czy tam podwórkowiec. Zapakowałem ją i do domu dostała wody i jeść nazajutrz do weterynarza, No i została dostała imię Luna i dość szybko zaaklimatyzowała się z kotem Grasem którego też uratowałem z patologicznej rodziny.
Jakość jest jaka jest w końcu robione kalkulatorem.
pies potrafi otwierać piwo? bo jaki z niego pożytegk inny?
(widzę tam otwieracz)
Dziś kota a jutro noworodka martwego. Sortownia śmieci to jedna z najbardziej niewdzięcznych prac jakie można wykonywać. Smród bród i takie właśnie fanty
Prof._Kot_Budd napisał/a:
No Panie, ale tu to musisz rozwinąć temat. Przybliż kim jest prywatnie Najjaśniejsza gwiazda tego portalu. Cały temat o tym napisz + dokumentacja. Dostaniesz >2000 piw. Prosimy...
Próba przekupienia kogoś piwkami kto ma tych piwek ponad 72 000 nie jest zbyt przemyślana aczkolwiek doceniam starania
Najjaśniejsza Gwiazda raczej by miała coś przeciwko jakbym wrzucał zdjęcia i dane prywatne, zwłaszcza że już dawno temu odszedł z portalu. Od siebie mogę jedynie napisać, że jak łatwo się domyśleć to taki sam zwykły facet jak ja czy Wy - nie ma 4 nóg, 8 oczu a z rąk nie wystrzeliwują mu harpuny na kraby gdyby nie przypadek (zapomniał się wylogować z Sadola gdy pożyczał komputer na chwilę znajomemu) to by się pewnie nikt nigdy nie domyślił, że to byl on
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
Merkaba napisał/a:
...którego też uratowałem z patologicznej rodziny.
...nie uratowałeś, tylko zaj🤬eś komuś kota. Fakt że w ramach zj🤬ych faszystowskich przepisów jakich dziś pełno, odczłowieczających ludzi i uczłowieczających bydło i nierogaciznę, można robić takie rzeczy, niczego nie zmienia. Zaj🤬eś kota i tyle.
