nieubezpieczony napisał/a:
Był kiedyś projekt, sprawca ciężkiej kontuzji pauzuje tyle ile trwa rehabilitacja kontuzjowanego. Gdyby kilku idiotów pokroju tego podpalanego musiało się rozstać z piłką na kilka miesięcy, podobne bezmyślne ataki byłyby rzadkością.
Ten projekt jest o kant tyłka rozbić. Co w momencie w którym faul jest normalny, np mocna walka bark w bark, ale zawodnik nieszczęśliwie upada i łamie rękę?
Albo kiedy faul jest kurewski a zawodnikowi nic się nie dzieje?
Od tego jest komisja dyscyplinarna żeby takie sprawy rozstrzygać indywidualnie, a nie zgodnie z jakimś taryfikatorem, bo nie da się tego tak łatwo opisać. System jest dobry, tylko kary czasem surowsze powinny być.
