

Zrobić przetarg z ruskimi na mobilne krematoria i do pieca z tym dziadostwem
Jak na krematoria to z niemcami, oni mają technologię.
[ Dodano: 2024-08-22, 08:31 ]
Lubie takie komentarze ludzi uległych, którzy w każdej sytuacji odbiegającej od rutyny srają pod siebie ze strachu i zakrywają twarz rękoma.
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Na świecie są też niezłe pojeby jak @smc czy ja i my nie defekujemy w sytuacjach niecodziennych. Dlatego na dzielnicy mamy spokój, bo się nas boją. Jesteśmy nieobliczalni i dlatego największe kafary na dzielni wolą zbijać z nami piony.
A ty masz instynkt stadny. Bez poparcia grupy sp🤬alasz. Jeśli nie masz w życiu grypy, to sp🤬alasz od zawsze.
Przykre.
Ale ty masz silną psychikę.
Na malowniczej wyspie, której mieszkańcy żyli w harmonii, pojawiła się małpa o niezwykłym wyglądzie: czarne futro lśniło w słońcu, a jej ogromny nos rzucał się w oczy. Mimo że jej potężne kroki budziły strach, mieszkańcy wyspy wierzyli, że jej obecność nie wpłynie na ich spokojne życie.
Nie wierzyli. Oni się bali i swój strach po.prostu raconalizowali.
Najlepiej takie zagrożenie zneutralizować na samym początku, bo wtedy ponosimy najmniejsze koszty. Widzisz orzed sobą grupę, która na 100% cię zaatakuje. Wtedy uderzasz pierwszy, koniecznie największego. Dlaczego pierwszy? Bo masz jednego wroga, nie dziesięciu. Dlaczego największego? Bo najmniejszego będą chcieli bronić, a największego już nie. Wtedy w grupie powstaje zachowanie społeczne, grupa zaczyna się bać ciebie. Jesteś w ich oczach większy niż w rzeczywistości, jak niedźwiedź, który staje na tylnych latach, żeby być większy.
Ten mechanizm warto wyrobić w sobie jako odruch bezwarunkowy.
Stosowany powinien być nie tylko na ulicy, ale w biznesie, w szkole, w urzędzie, WSZĘDZIE wśród innych ludzi.
Jeśli będziesz miał opinię nieustraszonego, grono twoich potencjalnych wrogów skurczy się do zera...
Nawet jeśli polegniesz, to jako wojownik.