



Mnie za dzieciaka uczono aby nie brać od obcych cukierków. I to nawet nie dlatego, że mogą porwać ale może być zatrute.
Ogólnie uczono dzieci aby jedzenia nie brać od ludzi których się nie zna bo może być zatrute. Nie żartuję. W latach wczesnych 90 tak nas w podstawówce uczono - również na zajęciach z policją które mieliśmy co jakiś czas mówili nam, że jedzenie od obcych może być zatrute tak samo jak narkotyki zanieczyszczone i wiele osób dostało co innego niż chcieli i przedawkowali.
No to były ciekawe zajęcia szkolne, muszę przyznać. Niemniej jednak największym kłamstwem było to, że diler sam cię znajdzie i da za darmo narkotyki.

w gazetach mogą pisać co chcą - to może być zwykła psyop , no może mini psyop
żeby zniechęcić do łażenia i dziadowania tych sranych niezdrowych cukierków



w gazetach mogą pisać co chcą - to może być zwykła psyop , no może mini psyop
żeby zniechęcić do łażenia i dziadowania tych sranych niezdrowych cukierków
Zanim zalało nas 3mln ukraińców od ostatnich 2.5 roku (Łącznie ponad 4mln od aneksji krymu) to nie było takich akcji.
PSZYPADEK?
Zanim zalało nas 3mln ukraińców od ostatnich 2.5 roku (Łącznie ponad 4mln od aneksji krymu) to nie było takich akcji.
PSZYPADEK?
teraz rozumiem...
dzięki za wyjaśnienie
aczkolwiek - to nie zmienia faktu, że w gazetach mogą pisać co chcą
szczerze, bardziej wierze prawdziwym ludziom, np. z okolic, niż gazetom
najgorzej jak mieszają prawdę i nieprawdę...
Dokładnie, żeby chodzić po ludziach i zbierać cukierki.....
A pomysł ze szpilkami zajebisty
Jeszcze gorsi są przebierańcy styczniowi. Facet przebrany w sukienkę chodzi po mieszkaniach i pieniądze w kopertach wyłudza. W XXI wieku takie zabobony...
Na przyszłość nauczą się inwestować w magnes neodymowy na lince, wrzucić w cukierki i wtedy sprawa jasna.
Mnie za dzieciaka uczono aby nie brać od obcych cukierków. I to nawet nie dlatego, że mogą porwać ale może być zatrute.
Ogólnie uczono dzieci aby jedzenia nie brać od ludzi których się nie zna bo może być zatrute. Nie żartuję. W latach wczesnych 90 tak nas w podstawówce uczono - również na zajęciach z policją które mieliśmy co jakiś czas mówili nam, że jedzenie od obcych może być zatrute tak samo jak narkotyki zanieczyszczone i wiele osób dostało co innego niż chcieli i przedawkowali.
No to były ciekawe zajęcia szkolne, muszę przyznać. Niemniej jednak największym kłamstwem było to, że diler sam cię znajdzie i da za darmo narkotyki.
Skończyłeś chociaż wszystkie klasy? Czy dałeś nogę ze szkoły? 😂


Na przyszłość nauczą się inwestować w magnes neodymowy na lince, wrzucić w cukierki i wtedy sprawa jasna.
Mnie za dzieciaka uczono aby nie brać od obcych cukierków. I to nawet nie dlatego, że mogą porwać ale może być zatrute.
Ogólnie uczono dzieci aby jedzenia nie brać od ludzi których się nie zna bo może być zatrute. Nie żartuję. W latach wczesnych 90 tak nas w podstawówce uczono - również na zajęciach z policją które mieliśmy co jakiś czas mówili nam, że jedzenie od obcych może być zatrute tak samo jak narkotyki zanieczyszczone i wiele osób dostało co innego niż chcieli i przedawkowali.
No to były ciekawe zajęcia szkolne, muszę przyznać. Niemniej jednak największym kłamstwem było to, że diler sam cię znajdzie i da za darmo narkotyki.
Magnes nie wykrywa trutki na szczury
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie