

Murzyński Makłowicz przyrządza tradycyjną zupę plemienną.
Krzepiła ona ponoć w c🤬j zbieraczy bawełny.
Krzepiła ona ponoć w c🤬j zbieraczy bawełny.



Odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu. Tak jak powinno być.
Nawet łapy pewnie nie przemył tylko poszedł z miejsca na śniadanie…
flejtuch napisał/a:
Jemu rękawiczki nie są potrzebne. Choć się fajnie prezentują
ty się od niego ucz bo inaczej całe życie na sadolu będziesz siedział..
Do tego oni się nadają najlepiej. Nawet kolor skóry pasuje do pracy. Z braćmi sobie pogada nygus jeden.
Jego koledzy w tym czasie okradają sklepy z ajfonami, czekają na socjale i aż ich lewactwo na kolanach będzie przepraszać. Ten pracuje dosłownie w gównie po łokcie, sam zarabia na siebie, jak nasi starzy na początku 90tych u szwabów. Dla mnie on jest biały.
W swoim naturalnym środowisku człekokształtne prezentują się naprawdę fascynująco.. tylko ta biel sztuczna...