Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
ArkSa 2025-01-16, 17:50 1
Nome napisał/a:

popchnąć wózek pod koła nadjeżdżającego samochodu, gdy droga jest ośnieżona i prawdopodobnie śliska, to trzeba być naprawdę nie wiem czym
co do kierującej, to taka sama p🤬da jak i ta matka, widzi, że idzie kobieta z wózkiem, to zasrany obowiązek się zatrzymać... jak to mówią do tanga trzeba dwojga i te się dobrały
ty chyba nie masz dzieci, dwa latka to dziecko sobie truchta radośnie na wszystkie strony i po minucie drze się: na lącki
wózek to gdzieś 3 do 3,5 roku zależy od warunków



To zalezy jakie dziecko. Moje, bardzo aktywne dziecko, ostatni raz w wózku siedziało w wieku 1,5 roku. Więc nie generalizowałbym tak z tym 3-3.5
Zgłoś
Avatar
Nome 2025-01-16, 18:54 1
ArkSa napisał/a:

To zalezy jakie dziecko. Moje, bardzo aktywne dziecko, ostatni raz w wózku siedziało w wieku 1,5 roku. Więc nie generalizowałbym tak z tym 3-3.5



jasne, a ja mam gęś na łańcuchu

podpis użytkownika

God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Zgłoś
Avatar
Jackub10000 2025-01-16, 22:43
Jak w Szczecinie. Najpierw wózek w ostatniej chwili na pasy a potem reakcja czy się zdąży zatrzymać
Zgłoś
Avatar
35i 2025-01-16, 23:59 1
Nome napisał/a:

wózek to gdzieś 3 do 3,5 roku zależy od warunków



To zależy ile big maków w niego wciskasz. Moje chodziły około 10 miesiąca i jak się zmęczyły to sobie siadały. W wieku 1,5 roku to już były pop🤬lacze. Tylko, że były chowane na żarciu domowym, a nie coli i makach.
Jak nauczyłaś dziecko brania na ręce, to tylko pogratulować.
Zgłoś
Avatar
Nome 2025-01-17, 1:05 1
35i napisał/a:

To zależy ile big maków w niego wciskasz. Moje chodziły około 10 miesiąca i jak się zmęczyły to sobie siadały. W wieku 1,5 roku to już były pop🤬lacze. Tylko, że były chowane na żarciu domowym, a nie coli i makach.
Jak nauczyłaś dziecko brania na ręce, to tylko pogratulować.



ja nigdy nie dałam dziecku coli ani hamburgera, więc twoje wywody są błędne, dziecko 1,5 roku może pop🤬lać, ale na spacer nie weźmiesz maluszka bez wózka bo się zmęczy i będzie chciał spać to co, co do brania na ręce, to jak ty swojego nie bierzesz to twoja sprawa, ja brałam bo maluszek czasem się męczy i tyle, poza tym często trzeba zrobić zakupy po drodze iść obok ruchliwej ulicy i wtedy moim zdaniem bez wózka ani rusz

kiedyś byłam świadkiem, jak tatuś puścił takiego pop🤬lacza przy ulicy i dzieciak mało pod autobus nie wpadł, także każdy robi jak uważa

podpis użytkownika

God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Zgłoś
Avatar
35i 2025-01-17, 5:41 1
Nome napisał/a:

kiedyś byłam świadkiem, jak tatuś puścił takiego pop🤬lacza przy ulicy i dzieciak mało pod autobus nie wpadł, także każdy robi jak uważa


Wystarczy nie siedzieć z twarzą w telefonie. Z córką miałem tylko problem, bo chciała każdego psa przytulać, nawet te warczące.
Co do grubszych zakupów, nigdy ich nie robiłem z dziećmi. Po prostu zostawiałem je w domu, żłobku, przedszkolu.

Nome napisał/a:

to jak ty swojego nie bierzesz to twoja sprawa



Ja swojego nie biorę na ręce, bo ma 194cm, 34 lata i waży 130 kg.
Jeżeli już, to nie brałem.
Jak się zmęczył, to szedł sobie usiąść na ławce. Tak samo, jak nigdy nie używał chodzika.
Może dlatego, że zarówno sklep jak i plac zabaw mam pod blokiem.
Tak, wychowałem dwójkę dzieci i teraz cieszę się wnukami i byłbym wdzięczny, gdybyś mnie nie pouczała.
Zgłoś
Avatar
Nome 2025-01-17, 6:45
35i napisał/a:


Tak, wychowałem dwójkę dzieci i teraz cieszę się wnukami i byłbym wdzięczny, gdybyś mnie nie pouczała.



ja cię nie pouczam, napisałam, że każdy robi jak uważa
a przy okazji moje też już odchowane

a pan któremu maluch omal nie wpadł pod autobus nie patrzył się w telefon, tylko puścił pop🤬lacza luzem przy ruchliwej ulicy, pop🤬lacz najpierw leciał prosto, potem skręcił i rzucił się kłusem pod autobus... pan był bardzo zdziwiony, ja także, ale bardziej tym, że ktoś może tak puszczać dziecko luzem, ale byłam kulturalna i się nie wtrącałam... może powinnam, w każdym razie kierowca autobusu zdołał zahamować

podpis użytkownika

God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Zgłoś
Avatar
ArkSa 2025-01-17, 10:46 1
Nome napisał/a:


kiedyś byłam świadkiem, jak tatuś puścił takiego pop🤬lacza przy ulicy i dzieciak mało pod autobus nie wpadł, także każdy robi jak uważa



Dowód anegdotyczny jako potwierdzenie tezy

Trudno zrozumieć, że każde dziecko jest inne. Mam Ci wysłąć video ze spaceru, że w ogóle nie używamy wózka? Jest aktywne i nie chce w nim siedzieć. Ale też się w miarę słucha i jak idziemy chodnikiem to go pilnuję cały czas, ale też spędzam z nim czas. Nie wiem z czym problem. Jakbym siedział w telefonie to może i byłby problem. Jak dla mnie to możesz swoje dziecko i do 10lat trzymać w wózku, bo też się może zmęczyć. Tylko nie zapomnij mleka w butelce wziać, jakby zgłodniał
Zgłoś
Avatar
35i 2025-01-17, 11:20 1
ArkSa napisał/a:

Trudno zrozumieć, że każde dziecko jest inne.



Zakończyłem tą jałową dyskusję jak się zorientowałem, że jej moja prawda jest gorsza od jej prawdy.
Wystarczy dzieciaka nie brać na ręce na spacerze to się szybko nauczy samodzielnie chodzić.
Tak samo jak nie mówić jak idiota do dziecka np "spacereczek" czy "pieseczek". To ma być normalny człowiek.
Zgłoś