Eth
2011-08-24, 20:12
@arnold777
Faktycznie, mozna byc jeszcze debilem piszacym sms'a przy 140km/h.
No chyba, ze to bylo jakies mierne prowo.
Konto usunięte
2011-08-24, 20:19
arnold777 napisał/a:
Howkg.
hmm, nie wiem czemu ale skojarzyło mi się ze Stephenem Hawkingiem.
To pewnie anglik jakiś zasnął, albo japoniec. Potem się obudził, pop🤬liło mu się, że jest już u siebie w kraju i wyrównał :]
podpis użytkownika
Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.
to cchyba w POlsce bo te tory wygladaja jak koleiny
Konto usunięte
2011-08-24, 23:54
Dupa tam to na pewno Rosjanin!
a kim/czym jest "zasnął"?
Eth napisał/a:
@arnold777
Faktycznie, mozna byc jeszcze debilem piszacym sms'a przy 140km/h.
No chyba, ze to bylo jakies mierne prowo.
140km/h fiatem Uno.....ło ..magiczna prędkość
Konto usunięte
2011-08-25, 1:47
Hmm jesli ten z przeciwka nie reagowal widzac zblizajace sie auto jego pasem to gratuluje rozsadku... Jak mozna jechac przed siebie z mysla ze jakis czub zjedzie wkoncu na swoj pas? Troche wyobrazni bo to u nas na drogach szwankuje po calosci.
Konto usunięte
2011-08-25, 10:04
ten z naprzeciwka to prawdziwy twardziel zero strachu...wziął to na klate
Albo nak🤬iał salto.
"4 lata temu też bym zgrzewał pewnie, ale mój brat też tak zginął, tyle że w tira fiatem uno(cała pozostała tylko klapa bagażnika) tir - 110km/h(bez blokad, scania jakaś) on 140km/h(obwodnica ;P)
najprawdopodobniej pisał z dziewczyną a telefon mu spadł pod siedzenie, on się po niego schylił cały czas trzymając za kółko, a że był zapewne na kacu schylił się obiema rękami i łup.
To nie jakaś opowieść która ma was poruszyć bo wasza psychika mnie niesamowicie c🤬ja obchodzi tylko przykład że nie zawsze trzeba być samobójcą/przysnąć/anglikiem/amerykańcem/ruskim itp. bo na drodze anus jedn wie co się stanie."
A mnie c🤬j obchodzi ta opowieść.