Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
pazuzu 2025-01-06, 12:03 2
Velture napisał/a:

Wiesz, że policzkowanie się po ryju też jest już dyscypliną sportową tak samo jak walki 6v6 w ruskim mma?
To, że coś się oficjalnie jakoś nazywa nie oznacza, że dalej nie znaczy bycia k🤬iszczem.
Prosty przykład: "OFICJALNIE" facet w sukience jest kobietą w wielu poj🤬ych krajach co nie zmienia faktu, że to zwyczajnie pop🤬lony psychicznie facet z zaburzeniami seksualnymi.
Chciałbyś aby twoja córka tańczyła "sportowo" na rurze albo twój syn był oficjalnie córką?
"breakedance" też jest oficjalną sportową olimpijską kategorią a ze sportem na tyle wspólnego co ciągnięcie druta. Też wiele osób to k🤬a robi ale jakoś nie sa nazywani olimpijczykami przez normalnych ludzi.
I pamiętaj, że pojedynki na pistolety też były oficjalnym sportem.
Więc twój arygument jest takim inwalidą jak ja.



Nie miał bym nic przeciwko żeby moja córka chodziła na pole dance, mam koleżanki z pracy (korpo) które chodziły na taki taniec na rurze, normalne dziewczyny, żony. Wy mylicie pole dance ze striptizem w klubach, to tak jak mylić taniec flamnceo z tańcem murzynów machajcych dupami udając stosunek.
A nawiązując jeszcze do filmiku to laska ma wózku zapewne dla wzmocnienia mięśni wybrała taką aktywność, pole dance jest bardzo wymagający i trzeba mieć dużo siły w rękach i ramionach
Zgłoś
Avatar
żmij 2025-01-06, 15:30 1
Lok napisał/a:

Skórwysyny..bez harakteru
Rzeby wam takie dziecko się órodziło.


Poprawiłem,żeby było konsekwentnie.
Nie ma za co.

podpis użytkownika

Każdy dzień jest nową przygodą, jeśli jesteś wystarczająco niekompetentny.

Burn! Loot! Murder!
Zgłoś
Avatar
pszkks 2025-01-06, 16:17
Zaczęło się od spasionych bab w reklamach leginsów teraz kaleki na rurze, na pewno się nie zatrzyma, więc czekamy na więcej wmawiania na siłę ludziom głupot.
Zgłoś
Avatar
TwójCzarnyPan 2025-01-06, 17:35 2
Quassar napisał/a:

Nawet bycie inwalidą nie powstrzyma ją od k🤬ienia sie publicznie... to te słynne kobiety niezależne/wyzwolone.


Jakie k🤬ienie? Żeby choć kawałek cycka pokazała, a tu nic. Ale komentarz i tak zebrał najwięcej plusów.
Incelstwo na sadolu wchodzi na kolejny level.
Zgłoś
Avatar
SoDramatic 2025-01-07, 1:19 1
TwójCzarnyPan napisał/a:

Jakie k🤬ienie? Żeby choć kawałek cycka pokazała, a tu nic. Ale komentarz i tak zebrał najwięcej plusów.
Incelstwo na sadolu wchodzi na kolejny level.



A czym wg ciebie jest wyginanie na wszystkie strony roznegliżowanego ciała przed publiką, erotyczne eksponowanie cycków, wypinanie dupy w tej ekhm..."dyscyplinie", którą spopularyzowały striptizerki w nocnych klubach ? Jeśli chodziłoby wyłącznie o technikę i sport to ćwiczyłyby np. gimnastykę. Ale i ty i ja i wszyscy dobrze wiemy, że nie chodzi o sport, a zaspokojenie kurewskiej potrzeby atencji.
Zgłoś
Avatar
TheDouchestOfBags 2025-01-08, 4:19
SoDramatic napisał/a:

A czym wg ciebie jest wyginanie na wszystkie strony roznegliżowanego ciała przed publiką, erotyczne eksponowanie cycków, wypinanie dupy w tej ekhm..."dyscyplinie", którą spopularyzowały striptizerki w nocnych klubach ? Jeśli chodziłoby wyłącznie o technikę i sport to ćwiczyłyby np. gimnastykę. Ale i ty i ja i wszyscy dobrze wiemy, że nie chodzi o sport, a zaspokojenie kurewskiej potrzeby atencji.



Ani negliżu, ani publiki na filmie nie widać (w długich dresach brakowałoby przyczepności, bo materiał by się ślizgał), ot - trening na rurce. Mam kilka koleżanek, które uczęszczały na takie wygibasy i żadna nie trudni się kurestwem, bo nie muszą - pracują w biurach za pięciocyfrowe wynagrodzenia, część z nich jest zamężna. Tak jak pisze TwójCzarnyPan - incele się zesrały w komentarzach. No cóż, nie pierwszy to raz, zapewne nie ostatni.
Zgłoś