
Ciekawe co pomyślał jak się ocknął.
podpis użytkownika
Nie wylewaj waćpan wina!K🤬a pewnie go r🤬ali jeden po drugim.
Albo tylko jeden.
Zamurowali żeby się nie wyrywał.
bajka dla grzecznych dzieci, jak sobie wyobrażasz stabilność takiej konstrukcji poprzekładanej gnijącymi ciałami?
O zaporze Hoovera też krążą legendy że w betonie do dziś dzień zalegają zwłoki robotników.
bajka dla grzecznych dzieci, jak sobie wyobrażasz stabilność takiej konstrukcji poprzekładanej gnijącymi ciałami?
bajka dla grzecznych dzieci, jak sobie wyobrażasz stabilność takiej konstrukcji poprzekładanej gnijącymi ciałami?
O każdej zaporze, również o naszych krążą takie legendy wśród lokalnego pospólstwa. Oczywista bujda, takiej zapory nikt nie oddałby do użytku, szczelina wielkości ludzkiego ciała dla takiego obiektu to skazanie jej na katastrofę jeszcze przed zakończeniem budowy.
Poza tym robotnicy to nie niewolnicy, że ich zniknięcie nikogo by nie zastanowiło. Co z takim "zabetonowanym" delikwentem? Rodzina nie zapytałaby dlaczego nie wrócił z pracy? Dochodzenie śledczych? Zeznania świadków? Przy budowie takiego obiektu pracują setki, czasami tysiące robotników. Nikt nic nie widział? Żadnych zeznań? Co stało się z zaginionym? A gdyby nawet tak się stało, to przy regularnych ocenach pęknięć betonu w zaporze wyszłoby na jaw, że coś w tym miejscu jest nie tak. Co wtedy z firmą która zaporę postawiła? Odpowiadają za zaporę jeszcze długo po tym jak skończyli ją budować. Jak tej wielkości firma tłumaczyłaby się z typa w środku zapory? Nikt nie zaryzykowałby istnienia tej wielkości koncernu tylko dlatego, że trzeba by zatrzymać prace i wyławiać typa. Poza tym beton nie ma gęstości wody, nie jest możliwe przypadkowe utonięcie gościa który popłynie prosto na dno. Wcisnąć się pomiędzy gęste zbrojenia też nie byłoby łatwo, żelbeton to nie sam beton jak w fundamencie pod garaż. Ponad to zapory wylewa się stopniowo, segment na segment a nie wszystko naraz więc wyławianie denata nie byłoby zbyt trudne, po co więc go zostawiać?
Te i setki kolejnych logicznych pytań ujawniają prawdę na temat tej miejskiej legendy - czyli, że to p🤬lenie o szopenie.
A że polaczki uwielbiają miejskie legendy to po co się nad nimi zastanawiać, tak samo zresztą w polityce. Po co zastanawiać się nad działaniami pisu, dają 500 to głosują.
podpis użytkownika
Opisbajka dla grzecznych dzieci, jak sobie wyobrażasz stabilność takiej konstrukcji poprzekładanej gnijącymi ciałami?
podpis użytkownika
Statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.bajka dla grzecznych dzieci, jak sobie wyobrażasz stabilność takiej konstrukcji poprzekładanej gnijącymi ciałami?