g................t
2012-07-13, 16:12
@kapitan Za milenium albo dwa to samo beda mowic o spidermanie co dzisiaj o jezusie. Opowiesci o spidermanie sa ogromna wartoscia historyczna (choc nie zrodlem historycznym) a jedyna co o spidermanie wiadomo to to, ze zyl w nowym jorku i wil sieci.
P................n
2012-07-13, 16:22
@gordonviet
Historię jak wiadomo piszą zwycięzcy. Jeśli po jakiejś ogromnej wojnie na placu boju pozostanie gromadka nerdów zaczytujących się w komiksach Marvela to pewnie w ciągu kilkudziesięciu lat narodzi się kult superbohaterów, którzy nabędą przymioty bogów albo herosów i zostaną otoczoeni kultem.
Kamm
2012-07-13, 16:23
Macie dowód na istnienie Batmana?
podpis użytkownika
"Rób to co robisz brat, świat jest dziki
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim"
P................4
2012-07-13, 16:28
Widzę, że ostatnio bycie ateistą stało się bardzo modne i wszelakiej maści gimbaza się tym strasznie szczyci, nikomu tego nie bronię, tak samo jak i nie zabraniam wierzyć w Boga, bo sam w niego wierzę.
Pozdrawiam i skończce tą szopkę, że Boga nie ma itp. bo to nudne, a kto wierzy to raczej coś takiego w żaden sposób go nie ruszy. Pozdrawiam jeszcze raz
L................u
2012-07-13, 16:28
jeden z lepszy argumentow
P................3
2012-07-13, 16:31
K🤬a mać jak mnie to wk🤬ia... Ciekawe ilu z tych ,, Ateistów'' wypowiadających się na temat biblii mialo ślub kościelny,chrzest, bierzmowanie i cokolwiek k🤬a innego.. Niech sie k🤬a zglosi chociaż jeden i niech k🤬a powie : ,, nigdy nie przystąpiłem do żadnego sakramentu i jestem ateistą'' przynajmniej k🤬a 1... a jak jesteście takimi ateistami to sie k🤬a wypiszcie z tego kościola i nie nap🤬lajcie o tym. Ilu sie odważy wypisać z kościoła?? ilu postawi sie swojej katolickiej rodzince??
g................t
2012-07-13, 16:35
Np. ja. Do bierzmowania nie przystapilem, slub mam cywilny, co kazde swieta mowie rodzinie prosto w oczy, ze nie jestem hipokryta i swiat nie obchodze a czarodzieja, ktory chodzi po koledzie zawsze wyganiam i szczuje kotem (brytyjskim)
Czemu ci którzy nie wierzą w Boga, na siłę starają się odciągnąć od Niego innych? Nie wiedzą, że tak naprawdę ich w tym utwierdzają i zbliżają do Niego. Dziękujmy w imieniu Chrześcijan. Blużnierstwo krzywdzi tylko tych którzy blużnią.
podpis użytkownika
Jedyne, czego nauczył się na wojnie, to zabijać innych, podobnych sobie, zanim oni zabiją jego, zawsze w imię chwalebnych i pustych idei, tym bardziej absurdalnych i podłych, im bliżej było pole walki.
Pacuxx napisał/a:
Ilu sie odważy wypisać z kościoła?? ilu postawi sie swojej katolickiej rodzince??
Statystycznie 1 osoba na 12 jest w stanie zrobić taki krok. A reszta to dulszczyzna. Albo podejście 'by nie było babci/cioci smutno'. I w ten sposób mamy 95% katolików, z czego 40% chodzi do kościoła... z tego podejrzewam, że połowa przychodzi pokazać niedzielne ciuchy, albo bo liczy, że babka przepisze na nich kase a nie na Rydzyka. Koniec końców, 10% oszołomów trzyma za mordę całe społeczeństwo, bo 'jest nas 95%' - i większość albo siedzi cicho bo nie chce być zwyzywana od żydów [bo to jest obraźliwe...

], albo wyszydzana przez nieuków którzy całą swoją wiedzę opierają na jednej książce... albo po prostu ma na to wyj🤬e
Do komuni przystąpiłem, bo taka była wola rodziców (chociaż wtedy byłem za młody, by sie nad tym zastanawiać), no a chrzest- wiadomo, większego wpływu na to nie miałem, jak 99 % katolików...
Ale w gimnazjum już zacząłem sobie uświadamiać, że coś na tym świecie jest mocno pochrzanione, i że żadnego bóstwa raczej nie ma. Owszem, jestem ateistą, takim, który jest świadomym tego, skąd moja "niewiara" pochodzi, i który nie odrzuca możliwości istnienia Boga. Tak jak wierzący nie udowodni istnienia istoty najwyższej, tak ateista nie udowodni jej braku- proste i logiczne, aczkolwiek większośc faktów przemawia za tym, że go nie ma.
Ktoś wyżej procentowo napisał, czemu ludzie wierzą w rozmaitych bogów- ja bym tam dodał jeszcze, że 90% wierzy, bo tak zostało wychowanych, prawda? Zróbcie mały eksperyment myślowy, czysto teoretyczny:
Budujemy miasto dla 200 tys. ludzi. Osiedla sie w nim 100 tys. par ateistów. Po jakimś czasie te pary mają dzieci. Po jakimś czasie dzieci dorastają, i trzeba je uczyć. I tutaj haczyk- w całym tym sztucznym świecie nie ma mowy o religii- w szkołach Darwin i ewolucja, fizyczne teorie powstania świata itd. Ateiści edukują swoje dzieci rzetelnie, z żadnej strony do owych dzieciaków nie dopływa żadna informacja o Bogu czy religii. I tutaj najważniejsze pytanie- ile procent dzieciaków, samych z siebie, zacznie przeczuwać istnienie jakiejś trudnej do opisania siły, która kieruje ich życiem? Jakiejś najwyższej istoty? Tak bez żadnych wzmianek, po prostu, sami z siebie? Zakładam, że mały, bardzo mały procent. Do tego właśnie piję: wiara na samym początku najczęściej jest efektem wychowania, wierzymy, bo tak nam powiedzieli rodzice, dziadkowie, a później to już samo idzie, prawda?
Nie twierdzę, że nigdy się nie nawrócę. Być może w moim życiu wydarzą się takie rzeczy, że uwierzę w Boga, aczkolwiek będzie to trudne, bo większość rzeczy staram się sobie tlumaczyć racjonalnie, i muszę wszystkiego doświadczyć osobiście. Jak ktoś wierzy, to jego sprawa, byleby nie próbował mnie nawracać na siłę, aczkolwiek polemiki na temat religii i wiary nie odmówię, bo to ciekawe zagadnienie. Szkoda tylko, że najczęściej w internecie kończy sie kłótnią...
g................t
2012-07-13, 16:59
@mak667 Nikt cie od boga nie chce odciagac. Nie zyczymy sobie natomiast, zeby zachowniem elit i co za tym idzie rozwojem panstwa iierowaly chore dogmaty zapisane przez kilku oszolomow, skarajnych nieukow i hipokrytow.
swoja droga, z zajebsitej przegladarki korzystasz
b................0
2012-07-13, 17:11
Plewin94 napisał/a:
Widzę, że ostatnio bycie ateistą stało się bardzo modne i wszelakiej maści gimbaza się tym strasznie szczyci, nikomu tego nie bronię, tak samo jak i nie zabraniam wierzyć w Boga, bo sam w niego wierzę.
Pozdrawiam i skończce tą szopkę, że Boga nie ma itp. bo to nudne, a kto wierzy to raczej coś takiego w żaden sposób go nie ruszy. Pozdrawiam jeszcze raz
nikt tutaj nie szczyci się że jest ateistą nie ma tekstów które by o tym świadczyły ale wysmiewanie sie z religi wszelakich jak najbardziej jest! co nie zmienia faktu ze właśnie jesteś hipokrytą. wytykasz innym błędy a belki w oku nie widzisz
Cytat:
... bo sam w niego wierzę.
Zakład Pascala jest ciekawym zagadnieniem
Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne
podpis użytkownika
Emerytowany saren