Fruzon napisał/a:
Haha pedałki się kłócą
Ty mnie do swojego ojca (czy tam matki, bo nie wiem, które w nich jest kim w związku) nie porównuj...
Na tym polega odpowiedzialność.
Higaro napisał/a:
amerykaniec i pracownik ambasady USA, jego stan jest raczej wynikiem działalności służb federacji na potrzeby publicznej TV
Jest na 99% pewne, że wzięli go na celownik i czegoś dosypali. Dziwi, że nikt tutaj nie zwraca uwagi na taką możliwość, ludźmi jednak łatwo manipulować.
najważniejsza jest żelazna konsekwencja
Ale muszę przyznać że chłop roboczy, w jakim by stanie się nie obudził to do roboty pójdzie.
robsonx79 napisał/a:
Jest na 99% pewne, że wzięli go na celownik i czegoś dosypali. Dziwi, że nikt tutaj nie zwraca uwagi na taką możliwość, ludźmi jednak łatwo manipulować.
Bo tu jest więcej ruSSkiego gówna niż na innych portalach
A mnie ciekawi jedna rzecz ,kiedyś czytałem książkę Szkoła wdzięku ,tam było coś takiego że pracownicy KGB ,czy też coś podobnego stali przed wejściem do ambasady usa i patrzyli kto wchodzi itp.
Tu przed wejściem mnie zastanawiają te dwie brązowe budki ,widać że jak ten pracownik wchodzi to odrazu tamten widzi na kamerach i wychodzi do niego ,ale przechodzi i idzie dalej . Ciekawe czy to jest to samo ,czyli przed wejściem do tej ambasady ,z racji iż ulica jest terenem rosyjskim , rosjanie są jeszcze przepytywani i sprawdzani po co tam wchodzą i dlaczego.
Ja bym taką pracę rzucił, stanowczo zbyt uciążliwy dojazd.