

Dla zainteresowanych tytuł: Borgore - Guided Relaxation Dub
Dubstep to mało ciekawy trupek, wykopany niedawno po kilku latach od śmierci spowodowanej zjadaniem swego ogona, co z kolei nastąpiło już po kilku wydanych albumach. Stanowi niby jakiś progres dla wiksiuchów, którzy nadal jednak jarają się głównie basami (pozując jednocześnie na melomanów i wyjadaczy szeroko pojętej muzyki elektronicznej, beka z nich) i goniącymi w piętkę wobblami. Może dla kogoś bowbowbow to wybitna odmiana od wobwobwob, ale niech siedzi z tym u siebie w piwnicy i się nie pokazuje. Te same typy często bronią disco-polo czy hardstajle, bo to szczera muzyka i do zabawy, nie to co te nudne Mozarty, beka podwójna. Przegrali życie i są skończeni na tej planecie.
Power metal jest trochę gorszy, hehe. Lista dobrych powerków:
Koniec.
dubstep to największe gówno jakie mogło powstać i jest jedynie parodią Muzyki
podpis użytkownika
Gasior, pomarańczowa małpa (vel ratownik medyczny). Mam 164,5% zaufania społecznego w Polsce i mam w dupie Twoje zdanie.