bobro napisał/a:
U mnie w domu od jakichś 20-30 lat leżą gotowe trzonki akacjowe do siekier. Dziadek zrobił nam zapas, bo domyślał się, że kiedyś takich już nie będzie. Ostatnio musiałem pierwszy zapas wykorzystać. Żeby obsadzić siekierę, musiałem zastrugać część trzonka. Za cholerę w rękach niczym nie szło tego zrobić. Naostrzyłem stalowy nóż i dopiero pukając w niego młotkiem mogłem rzeźbić. Pierwszy raz widziałem tak twarde drewno. Dlatego mogę powiedzieć, że na tym filmie nie ma suchej akacji
Suche i świeże to nie to samo co suche i stare. Takie trzonki po kilku latach są coraz twardsze. mój dziadek też takie robił i teraz są jak kamienie po kilkunastu latach.
Dawniej ludzie potrafili zrobić ręcznie coś o wiele lepszego niż dziś możemy kupić w sklepach.