Stały bywalec komunikacji miejskiej - pozytywny  
 
 
                                                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                        
                        
                            konto usunięte
                                                                                                            
                                                
                            2014-11-16, 22:20
                        
                                                                                                            
                                    
                                     
                                
                                                                         
                                                            
                        Niektórzy ludzie nie lubią takich "typów". Jakbym miał wybierać z kim jechać na drugi koniec świata to wybrałbym tego Pana a nie jakiegoś nudnego buraka.
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                        
                        
                            konto usunięte
                                                                                                            
                                                
                            2014-11-16, 23:10
                        
                                                                                                            
                                    
                                     
                                
                                                                         
                                                            
                        Ja tego Pana pamiętam z przed paru lat. Stałem ze znajomymi przy DH Feniks, i ów Pan uraczył nas opowieścią. 
"Słuchajcie, poszedłem do lekarza [L] i się go pytam:
[D]- panie doktorze, jak to jest, że ja mam 72 lata, ale jak widzę te wszystkie młode dupeczki to mi jeszcze staje
[L] - a kiedy się pan ożenił? 
[D] - jak miałem 27 lat
[L] - no widzisz, późno pan zacząłeś, późno pan skończysz. 
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                            
                                        
                                                            
                        Co jak co, ale dykcją i wymową to ten starszy Pan bije co poniektórych pseudoredaktorków w TV.
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
                                                                                                                                                                        
                                        
                                                            
                        W Gliwicach też taka jeździła swego czasu autobusami, nieźle im się poprzewracało we łbach.