
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
25 minut temu


Kiedyś dostałem zastrzyk rozkurczowy w tyłek. Lekarka ostrzegała że będzie boleć ,ale nawet nie spodziewałem się ża aż tak. Jakby mi ktoś noge wyrywał. W tym momencie przyszła mi do głowy jedna myśl- popieram eutanazję. Serio. I tak mam do dzisiaj. Jak ktoś ma tak cierpieć przez większość czasu jak ja wtedy to niech ma wybór.

pin napisał/a:
Ech ludzie, niektórzy po prostu tak mają, że się boją zastrzyków i koniec (achimofobia). Kumpel (32 lata) mdleje jak mu robią zastrzyk. Sam z tego łacha drze, bo nie to, że panika czy coś. Po prostu jak czuje igłę w skórze to film mu się urywa i tyle. Nie ważne czy widzi jak go kłują czy nie.
Dexter miałby ułatwioną robotę.

Jestem ekspertem, wstrzykneli mu kwas. Dawać to na harda, tylko w pełnej wersji jak mu dupsko odpada...


hmm... Pracownik budowlany z wieloletnim stażem prezentuje lekarzowi jak brzmi odgłos szlifierki wysokoobrotowej z regulowanymi obrotami chińskiej marki podczas pracy XD grunt to dobrze się zareklamować i koleżka ma już pewnie łazienkę do zrobienia u Pana Doktora.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie