[VIDEO] Dzwon - Sadol.pl

~krzys.toxic 2014-01-20, 22:33

k🤬a

ile razy mam powtarzać że się dziabnąłem w szyję i poj🤬y mi się literki

podpis użytkownika

I tak skończysz tam gdzie inni.

Zgłoś

bullett 2014-01-20, 23:31 2

krzys.toxic napisał/a:

k🤬a ile razy mam powtarzać że się dziabnąłem w szyję i poj🤬y mi się literki

Do skutku

Zgłoś

Konto usunięte 2014-01-21, 0:11 1

Najwięcej do powiedzenia na temat aut mają Ci którzy w życiu nie siedzieli w krytykowanym samochodzie, a co już mówić o posiadaniu i użytkowaniu takowego.
Peugeot? Gówno? Sąsiad ma. 206, od kilku lat, poza drobnymi naprawami, nic poważnego się nie zepsuło. Citroen? Jeszcze większe gówno? Drugi sąsiad ma, jeździ jak ta lala, bez awarii. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem AR156. Ociec mówił będziesz bulił, koledzy mówili będziesz bulił. No i bulę, gdyby brat nie urwał mi ręcznego to wkład w auto równałby się wymianie oleju, opon, tarcz hamulcowych i klocków. Bez awarii jeżdżę od roku, nawet wycieczka na 2 tys kilometrów się złapała.

Zgłoś

Majozen 2014-01-21, 1:06

Ja miałem podobną sytuacje swoim roboczym samochodem. Gość ścinał zakręt i musiałem zjechać na pobocze. Przy wyjechaniu zakrętu i wyjściu z pobocza na drogę wpadłem w koleinę i mnie zarzuciło na drzewo. Nie jechałem szybko, bo była szklanka na drodze, ale drzewo wygrało

Trochę się wk🤬iłem, bo to było przed samymi świętami, a jeszcze policjant chciał mi wlepić mandat, bo nie jechałem sam, więc naraziłem czyjeś życie (250zł i 6 pkt). Mandatu nie przyjąłem, do tej pory czekam na wezwanie do sondu

Zgłoś

ejdzbikej 2014-01-21, 2:56

ja p🤬le ale szroty po tej Polsce jezdza

Zgłoś

adaskowro 2014-01-21, 9:13 222

Jak już nastała moda na chwalenie się swoimi dzwonami, to i na mnie najwyższy czas.

Auto moje, prywatne (tak, tak golf - c🤬j mi w dupe jestem wieśniakiem i dresem). Babka na skrzyżowaniu (VW POLO) postanowiła, że dobrym pomysłem będzie wyjechać zza SUVa prosto pod moją maskę. Na szczęście ruszałem dopiero ze świateł, bo z racji specyfiki skrzyżowania (Wrocław, Bardzka-Armii Krajowej) jakbym jechał normalnie, to prędkość byłaby dużo wyższa, a tak wyj🤬em przy rozsądnych 40-50km/h. Pierwsze co zrobiła idiotka z Polo, to wysiadła i zapytała co najlepszego zrobiłem. Oczywiście jej wina, ale dopiero policjant i 500zł mandatu jej to uświadomiło.

Na pasie obok akurat jechała karetka - pierwsza pomoc po paru sekundach. Panowie zachowali się zajebiście, zostawili swoje numery telefonów w razie problemów z ustaleniem sprawcy. Strażacy, którzy przyjechali chwilę później też pełen profesjonalizm, pełna kultura i uprzejmość. Dla nich za to duże piwko.

Skutki?
ja- L4 na stanowczo zbyt długo, do tej pory problemy z kręgosłupem.
matula - złamany mostek i strach przed jazdą autem.

Wnioski?
Nigdy nie ufaj innemu c🤬jowi na drodze, choćby nie wiadomo co się działo. ZAWSZE ZAPINAJ PASY i nie słuchaj p🤬lenia, że kolega kiedyś nie zapiął i to mu życie uratowało.

I najważniejsze - jeżeli miałeś dzwona, masz założony kołnierz, nap🤬la Cię wszystko powyżej pasa, nigdy, ale to NIGDY nie próbuj tej samej nocy kichnąć, bo bankowo się posrasz.