Za puszczenie psa ten policjant powinien pożegnać się z pracą.
p47 napisał/a:
Aż dziw bierze że aż 8 jak nie więcej policemanów trzeba żeby jednego śmiecia zdjąć. tych 7 innym mogłoby w tym czasie zutylizować 20 czaruchów w tym czasie. marnotractwo publicznych pieniędzy.
Chyba nie wiesz jak działa adrenalina, gość dostał białej gorączki.
Pojęcia nie mam, co za sytuacja, ale gościu jak padał porażony, to do końca asekurował dziecko i obrócił się tak, żeby mu się nic nie stało. A dzieciak bez przerwy krzyczy" tata". Tak, jestem ekspertem, znaczy ojcem. A jak ktoś nie ma dzieciaka, to spokojnie można to przyrównać do upadku z piwem w ręku, które nigdy się nie rozleje, choćbyś miał ryj rozwalić o krawężnik (tylko rodzaj męski ma tego skila)
1:35 czy dobrze slysze "please let me die"?
Ja też bym nie puścił małego dziecka przy takim psie. A patrząc po akcji z 2:11 jak ten pies rozszarpał nogę obezwładnionemu typowi to tylko potwierdza
Skoro to stany to jest jakieś 50% że gościu pójdzie siedzieć na potrójne dożywocie i jakieś 50% że go puszczą po tygodniu i dostanie kilka milionów dolarów odszkodowania.
Kto to widział żeby zwierzęta zatrudniać do policji? Jeszcze psa mu dali do trzymania