29
31
Dostojny napisał/a:
A co się tak oburzyłeś... przecież nie pisałem nic złego o tobie, czyżbyś sam utożsamiał się z tymi poj🤬ymi lewackimi pedałami o których wspominałem?
Nie. Wyrosłem z skrajności. Jestem głębokim centrystą. Albo jeszcze czymś gorszym - symetrystą.
Bawi mnie lewica która dostaje spazmów kłamiąc coś o Trumpie i byciem ruskim szpiegiem Krasnovem. Tak samo bawi mnie to że prawicę to bawi mimo że dekadę temu o to samo oskarżaliście Obamę albo Tusko-Pawlaka.
Człowieku już nawet w kręgach republikańskich mówi się otwarcie, że Trumo jest ruskim szpiegiem.
Jest na o tyle przesłanek, że to niemal pewne. Wbija nóż w plecy wszystkim dotychczasowym sojusznikom, a na ruskie k🤬y nawet złego słowa nie powie.
Zresztą ten gość bankrutował tyle razy i zawsze z szamba wyciągali go "czerwoni" przyjaciele.
Jest na o tyle przesłanek, że to niemal pewne. Wbija nóż w plecy wszystkim dotychczasowym sojusznikom, a na ruskie k🤬y nawet złego słowa nie powie.
Zresztą ten gość bankrutował tyle razy i zawsze z szamba wyciągali go "czerwoni" przyjaciele.
Ork.Fajny napisał/a:
oskarżaliście
Ale to nie ja byłem.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
optymista666 napisał/a:
Człowieku już nawet w kręgach republikańskich mówi się otwarcie, że Trumo jest ruskim szpiegiem.
USA posiada dość sprawne instytucje typu CIA i FBI. Gdyby jakikolwiek ważny polityk był realnym agentem służb innego kraju to nie byłby tym politykiem bo by go wyeliminowali jeszcze przed startem na jakiekolwiek ważne stanowisko. To nie są czasy Office of Strategic Services który nie wiedział jak sobie radzić w kontrwywiadzie z racji dekad izolacjonizmu, więc agenci typy Harry Dexter White mogli spokojnie operować z samego Białego Domu.
optymista666 napisał/a:
Zresztą ten gość bankrutował tyle razy i zawsze z szamba wyciągali go "czerwoni" przyjaciele.
Trumpowi bankrutowały biznesy i składał papiery na tak zwany "chapter 11" , czyli upadek firm. Opierał się wtedy na innych biznesach które miał a miał ich zawsze dużo po tatusi swoim. Trump nigdy nie zbankrutował a zatem nigdy nikt go nie musiał z żadnego szamba wyciagać.
To jest kolejna bzdura polegająca na manipulacji słownej. Rozsiewasz kłamstwa tak samo paskudne co ruscy.
W roku 2006 Trump po raz kolejny stanął na granicy bankructwa. Wtedy to wystawił na sprzedaż kupioną dwa lata wcześniej za około 41 milionów dolarów rezydencję. Żądał za willę 125 milionów dolarów, ale oczywiście nie znalazł nabywcy. Dwa lata później obniżył cenę do 100 milionów dolarów. Nagle chęć zakupu wyraził „szalony Rosjanin”, który ostatecznie był w stanie zapłacić 95 milionów dolarów. Był nim rosyjski oligarcha Dmitrij Rybołowlew.
W ramach sprzedaży zawarto niepraktykowaną w USA umowę o zachowaniu poufności. Oligarcha kupując willę, złamał swoje wszelkie zasady. Dotychczas każdy zakup konsultował z żoną, inwestował w prace remontowe, co roku odwiedzał nieruchomość i – co najważniejsze – nigdy nie sprzedawał nic ze stratą. Później wszystko zrobił odwrotnie niż dotychczas: w willę nie zainwestował ani grosza, ani razu do niej nie zajrzał. Zburzył willę za dodatkowe 234 tysiące dolarów, działkę podzielił na trzy części i wystawił na sprzedaż po cenie gruntu. Nigdy nie odzyskał zainwestowanych pieniędzy. Była to najdroższa nieruchomość, jaką kiedykolwiek kupił, i być może wówczas najdroższa, jaka kiedykolwiek została sprzedana w USA.
Rybołowlew nigdy nie kupiłby rezydencji Trumpa bez uzgodnienia tego, a być może i nakazu Kremla lub Łubianki. To z Moskwy otrzymał polecenie zakupu nieruchomości, aby w ten sposób uratować Trumpa przed bankructwem. Żonie oświadczył krótko: Musiałem to zrobić! Trump stał się zakładnikiem Kremla.
W ramach sprzedaży zawarto niepraktykowaną w USA umowę o zachowaniu poufności. Oligarcha kupując willę, złamał swoje wszelkie zasady. Dotychczas każdy zakup konsultował z żoną, inwestował w prace remontowe, co roku odwiedzał nieruchomość i – co najważniejsze – nigdy nie sprzedawał nic ze stratą. Później wszystko zrobił odwrotnie niż dotychczas: w willę nie zainwestował ani grosza, ani razu do niej nie zajrzał. Zburzył willę za dodatkowe 234 tysiące dolarów, działkę podzielił na trzy części i wystawił na sprzedaż po cenie gruntu. Nigdy nie odzyskał zainwestowanych pieniędzy. Była to najdroższa nieruchomość, jaką kiedykolwiek kupił, i być może wówczas najdroższa, jaka kiedykolwiek została sprzedana w USA.
Rybołowlew nigdy nie kupiłby rezydencji Trumpa bez uzgodnienia tego, a być może i nakazu Kremla lub Łubianki. To z Moskwy otrzymał polecenie zakupu nieruchomości, aby w ten sposób uratować Trumpa przed bankructwem. Żonie oświadczył krótko: Musiałem to zrobić! Trump stał się zakładnikiem Kremla.
A już myślałem, że tylko ja lubię ten wał =D
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
Trump nigdy nie zbankrutował a zatem nigdy nikt go nie musiał z żadnego szamba wyciagać.
To jest kolejna bzdura polegająca na manipulacji słownej. Rozsiewasz kłamstwa.
Trump ma prawie 2 MLD USD długów.
edition.cnn.com/2024/10/31/politics/video/trump-debt-growing-dan-alexa...
[ Dodano: 2025-03-12, 17:19 ]
@Ork.Fajny:
To do Ciebie
To jest kolejna bzdura polegająca na manipulacji słownej. Rozsiewasz kłamstwa.
Trump ma prawie 2 MLD USD długów.
edition.cnn.com/2024/10/31/politics/video/trump-debt-growing-dan-alexa...
[ Dodano: 2025-03-12, 17:19 ]
@Ork.Fajny:
To do Ciebie
wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-trump-juz-raz-zrobil-deal-o-miner...
Trump już raz zrobił "deal" o minerały. "Potem wbił nóż w plecy sojusznika"
Walka o dostęp do metali ziem rzadkich nie jest dla Donalda Trumpa nowością. Podobną batalię stoczył w 2017 roku, gdy wynegocjował umowę z Afganistanem. Teraz powtarza swoje kroki. - Trump już raz wbił nóż w plecy sojusznikowi . Czy w przypadku Ukrainy historia się powtórzy?
Wołydymyr Zełenski zadeklarował, że Ukraina jest gotowa, by zasiąść do stołu negocjacyjnego i podpisać z USA umowy w sprawie minerałów. Deklaracja była reakcją na decyzję Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy militarnej dla Ukrainy.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Trump chce doprowadzić do podpisania takiej umowy. Podobna sytuacja miała miejsce w 2017 roku i dotyczyła Republiki Afganistanu. Ogarnięty wojną kraj był w dużej mierze zależny od pomocy Stanów Zjednoczonych. Pod naciskiem Trumpa ówczesny prezydent Afganistanu Aszraf Ghani, zgodził się na podpisanie umowy z USA na wydobycie metali ziem rzadkich. Rok później Trump rozpoczął negocjacje z talibami i ostatecznie w 2020 roku ubił z nimi "deal" (umowa - z ang.). Afganistan pod kontrolą talibów wspieranych przrz ruskie k🤬y jest do dziś.
[ Dodano: 2025-03-12, 17:35 ]
Trump już raz zrobił "deal" o minerały. "Potem wbił nóż w plecy sojusznika"
Walka o dostęp do metali ziem rzadkich nie jest dla Donalda Trumpa nowością. Podobną batalię stoczył w 2017 roku, gdy wynegocjował umowę z Afganistanem. Teraz powtarza swoje kroki. - Trump już raz wbił nóż w plecy sojusznikowi . Czy w przypadku Ukrainy historia się powtórzy?
Wołydymyr Zełenski zadeklarował, że Ukraina jest gotowa, by zasiąść do stołu negocjacyjnego i podpisać z USA umowy w sprawie minerałów. Deklaracja była reakcją na decyzję Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy militarnej dla Ukrainy.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Trump chce doprowadzić do podpisania takiej umowy. Podobna sytuacja miała miejsce w 2017 roku i dotyczyła Republiki Afganistanu. Ogarnięty wojną kraj był w dużej mierze zależny od pomocy Stanów Zjednoczonych. Pod naciskiem Trumpa ówczesny prezydent Afganistanu Aszraf Ghani, zgodził się na podpisanie umowy z USA na wydobycie metali ziem rzadkich. Rok później Trump rozpoczął negocjacje z talibami i ostatecznie w 2020 roku ubił z nimi "deal" (umowa - z ang.). Afganistan pod kontrolą talibów wspieranych przrz ruskie k🤬y jest do dziś.
[ Dodano: 2025-03-12, 17:35 ]
Kilkanaście lat temu krążyły opowiesci o piwnicznym pedale płacącym za meskie nasienie które podobno spożywał. Nie sądziłem, ze spotkam tego pedałka na sadolu wrzucającego tak poj🤬e filmy.
optymista666 napisał/a:
W roku 2006 Trump po raz kolejny stanął na granicy bankructwa. Wtedy to wystawił na sprzedaż kupioną dwa lata wcześniej za około 41 milionów dolarów rezydencję. Żądał za willę 125 milionów dolarów, ale oczywiście nie znalazł nabywcy. Dwa lata później obniżył cenę do 100 milionów dolarów. Nagle chęć zakupu wyraził „szalony Rosjanin”, który ostatecznie był w stanie zapłacić 95 milionów dolarów. Był nim rosyjski oligarcha Dmitrij Rybołowlew.
W ramach sprzedaży zawarto niepraktykowaną w USA umowę o zachowaniu poufności. Oligarcha kupując willę, złamał swoje wszelkie zasady. Dotychczas każdy zakup konsultował z żoną, inwestował w prace remontowe, co roku odwiedzał nieruchomość i – co najważniejsze – nigdy nie sprzedawał nic ze stratą. Później wszystko zrobił odwrotnie niż dotychczas: w willę nie zainwestował ani grosza, ani razu do niej nie zajrzał. Zburzył willę za dodatkowe 234 tysiące dolarów, działkę podzielił na trzy części i wystawił na sprzedaż po cenie gruntu. Nigdy nie odzyskał zainwestowanych pieniędzy. Była to najdroższa nieruchomość, jaką kiedykolwiek kupił, i być może wówczas najdroższa, jaka kiedykolwiek została sprzedana w USA.
Rybołowlew nigdy nie kupiłby rezydencji Trumpa bez uzgodnienia tego, a być może i nakazu Kremla lub Łubianki. To z Moskwy otrzymał polecenie zakupu nieruchomości, aby w ten sposób uratować Trumpa przed bankructwem. Żonie oświadczył krótko: Musiałem to zrobić! Trump stał się zakładnikiem Kremla.
...oraz...
Will70 napisał/a:
Trump nigdy nie zbankrutował a zatem nigdy nikt go nie musiał z żadnego szamba wyciagać.
To jest kolejna bzdura polegająca na manipulacji słownej. Rozsiewasz kłamstwa.
Trump ma prawie 2 MLD USD długów.
@:
To do Ciebie
Proponuje się wam zapoznać z prawem USA, a zwłaszcza z czymś co potocznie nazywa się chapter 7, chapter 13 oraz biznesowy chapter 11. Czytacie za dużo i za bezmyślnie. Czytacie artykuły opisujące kiepskie inwestycje Trampa oraz jego wątpliwe zdolności biznesowe i łączycie te fakty z innymi artykułami które są już mniej prawdziwie i które opisują jakieś hipotezy spiskowe o jego bankructwie albo czymś bardziej absurdalnym jak jakieś zwerbowanie przez wywiad rosyjski...
Albo wydaje się wam że jak ma dług to znaczy że musi zbankrutować. Ale że MUSI go ktoś wykupić.
Nie mówiąc o tym że ten krótki film z linku @Will70: do CNNu zaczyna się od stwierdzenia że spora część jego długu wynika z jego niedawnych spraw sądowych. Czyli stoi w sprzeczności z hipoteza o kontaktach z Rosją sprzed lat...
Pomieszanie z poplątaniem. Jesteście ofiarami błędu konfirmacji. Widzicie informacje które wydają się wam zgodne z waszymi poglądami i je bezmyślnie akceptujecie bez jakiejkolwiek weryfikacji.
Geraldinio napisał/a:
Zajebiste, a jak ruskie trolle i antypolskie k🤬y się zmobilizowały dając łapki w dół....
Jakoś dużo tego ścierwa na sadolu.
optymista666 napisał/a:
Jakoś dużo tego ścierwa na sadolu.
Bo admini w dupie to mają, ważne, że jest ruch na portalu, ludzie się nakręcają i jest wpływ z reklam. C🤬j że ich szkodliwa propaganda szkodzi Polsce bo młode debile czytając to zagłosują na Konfę, która kocha mateczkę k🤬ę rassiję i w wyborach zagłosują na tego sk🤬ionego pedała Mentzena.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.
Szary_Jeleń napisał/a:
A już myślałem, że tylko ja lubię ten wał =D
Dobry sadolowy teledysk, muza zresztą też.
Podobno teledysk był zakazany w tv we Francji.
Aaltonen napisał/a:
Dobry sadolowy teledysk, muza zresztą też.
Podobno teledysk był zakazany w tv we Francji.
Dokładnie.
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
Kogucik_Bałamucik napisał/a:
AI sie postarała ale treść to jakieś lewackie
Gównem to ty jesteś w dodatku mieszkasz pod kamieniem.
Wszystkie te kabarety, parki rozrywki i ogólnie pojęty show biznes czy polityka mają na celu utrzymywać odbiorcę w stanie nieustannego letargu i rozbawienia tak, aby przypadkiem człowiek nie zaczął myśleć, zastanawiać się, bo wówczas mógłby zobaczyć, że coś ze współczesnym światem jest nie tak. Oni chcą byś za dużo nie myślał, a najlepiej nie myślał wcale. Oni chcą byś bez żadnych oznak zawahania podążał za stadem i nigdy, ale to nigdy nie próbował spojrzeć na otaczający Cię świat w sposób odmienny od tego, jaki od najmłodszych lat starli się w tobie zaprogramować.