

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


Tak dla atomu w Polsce.
BTW Bangladesz już nas wyprzedził i niedługo ruszy budowa EJ. Białoruś leje już fundamenty pod reaktor. A Polska dalej w czarnej dupie. Jak zaczną się poważniejsze niedobory prądu, jak przyjdzie czas (już nie tak dużo zostało) na zamknięcie tych trujących węglowych elektrowni, to się nagle wszyscy obudzą i zaczną jęczeć, że już dawno powinniśmy byli stawiać atomówki.
A z tego co wiem, to jeszcze ze trzy elektrownie z reaktorami RBMK-1000 (typu tego, co czarnobylskie) działają bez problemu...





Robimy (kraje mające teraz resztki) zrzutkę na rakietę i pierdu ją w kosmos. A tam można ją zdetonować i albo rozleci się na nieszkodliwe kawałki, albo spali się w atmosferze.


Może i głupie pytanie, ale czemu tych resztek z elektrowni nie wystrzelić w kosmos?
Robimy (kraje mające teraz resztki) zrzutkę na rakietę i pierdu ją w kosmos. A tam można ją zdetonować i albo rozleci się na nieszkodliwe kawałki, albo spali się w atmosferze.
Wyobraź sobie że będziemy robić tak samo przez przypuśćmy ok 300 lat orbitalnie. Wokół ziemi będziesz miał piękny pierścień zanieczyszczeń, a satelity będą się o to rozbijać. A załóżmy że będziemy każdy ładunek zabezpieczać i wystrzeliwać poza naszą orbite cyklicznie... piekielnie drogie w porównaniu do składowaniu tego w podziemiu. Póki to jeszcze mocno nie zawadza to nikt za bardzo tymi odpadkami sie nie przejmuje i nie bedzie sie przejmować przez jeszcze dluzszy czas, chyba że jakiś naukowiec-ekolog wpadnie na błyskotliwy pomysł



Wyobraź sobie że będziemy robić tak samo przez przypuśćmy ok 300 lat orbitalnie. Wokół ziemi będziesz miał piękny pierścień zanieczyszczeń, a satelity będą się o to rozbijać. A załóżmy że będziemy każdy ładunek zabezpieczać i wystrzeliwać poza naszą orbite cyklicznie... piekielnie drogie w porównaniu do składowaniu tego w podziemiu. Póki to jeszcze mocno nie zawadza to nikt za bardzo tymi odpadkami sie nie przejmuje i nie bedzie sie przejmować przez jeszcze dluzszy czas, chyba że jakiś naukowiec-ekolog wpadnie na błyskotliwy pomysł
A składować to na księżycu?



Koszty utylizacji odpadów jądrowych, paliwo typu MOX, NIE DA SIE zutylizowac.
Paliwo uranowe pakuje sie do kontenerow i wio... pod Ziemie. Nikt nie potrafi powiedziec na ile sa wytrzymale kontenery. Nikt nie jest w stanie powiedziec co sie stanie, jezeli dojdzie do uszkodzenia pojemnikow, np za 1000/2000 lat. Okres polrozpadu uranu to 246 000 lat. Calkowity zanik emisji po 532 000 lat. Poczytajcie o problemach USA ze skladowaniem odpadow, poczytajcie o Rosyjskim Majaku oraz o Francuskich i Brytyjskich zakladach utylizacji.
Teraz sami sobie odpowiedzcie czy te puszki miedziano, olowiowo betonowe (kontenery) wytrzymaja setki tysiecy lat...

Btw. Poczytajcie nt. akcji wyciagania pretow paliwowych z basenow znajdujacych sie na szczytach zniszczonych reaktorow wFukushimie. Poczytajcie nt. obaw USa o skazenieniu calego zachodniego wybrzeza, o tym sie nie mowi bo to niewygodne, niemniej sa wiarygodne, rzadowe zrodla, ktore obawy potwierdzaja.
smaciekpl napisał/a:
Może i głupie pytanie, ale czemu tych resztek z elektrowni nie wystrzelić w kosmos?
Robimy (kraje mające teraz resztki) zrzutkę na rakietę i pierdu ją w kosmos. A tam można ją zdetonować i albo rozleci się na nieszkodliwe kawałki, albo spali się w atmosferze.
Wyobraź sobie że będziemy robić tak samo przez przypuśćmy ok 300 lat orbitalnie. Wokół ziemi będziesz miał piękny pierścień zanieczyszczeń, a satelity będą się o to rozbijać. A załóżmy że będziemy każdy ładunek zabezpieczać i wystrzeliwać poza naszą orbite cyklicznie... piekielnie drogie w porównaniu do składowaniu tego w podziemiu. Póki to jeszcze mocno nie zawadza to nikt za bardzo tymi odpadkami sie nie przejmuje i nie bedzie sie przejmować przez jeszcze dluzszy czas, chyba że jakiś naukowiec-ekolog wpadnie na błyskotliwy pomysł
Kiedys byl pomysl by wystrzeliwac wprost do slonca, nieststy jest jeden problem... rakiety. Dzisiejsze rakiety sa zawodne, pomysl co sie stanie kiedy taka rakieta eksploduje podczas wychodzenia na niska orbite





Przyznaję, że nie jestem specem od fizyki jądrowej, ale uważam, że coś jest na rzeczy z tymi elektrowniami skoro kraje na zachodzie zaczynają zamykać elektrownie jądrowe. Widzą, że nie jest to najlepsze rozwiązanie i się z tego wycofują, więc głupotą jest pchać się w to teraz.

Gąski? Te obok Ełku?
Nie.
Te, koło Sarbinowa (dawne woj. koszalińskie)


A ty myślisz że po co odpady są ładowane w kontenery i wrzucane pod ziemie ?
Nie po to żeby tam zalegały. Co prawda tutaj trochę gramy w ciemno bo Panowie Naukowcy zadecydowali że to rozwiązanie jest zastosowane tylko tymczasowo. Odpady uranu i plutonu składowane w kontenerach pod ziemią nie mają się tam rozłożyć, tylko czekać. Mają czekać na moment w którym wynajdziemy BEZPIECZNY i tani sposób jego przeróbki, ponieważ technologia dnia dzisiejszego pozwala na bardzo stratną obróbkę wypalonego paliwa atomowego i jest bardzo nieopłacalna. Planowane jest utworzenie ogromnych podziemnych składowisk w których będzie się przerabiało wypalone paliwo na półprodukt który po wzbogaceniu będzie mógł wrócić do elektrowni. Taki Second Hand jądrowy ^^. Także nic się nie bój, żaden kontener nie będzie musiał wytrzymać ani 246 000 ani 532 00 lat, przy obecnym zaawansowaniu prac szacuje się opanowanie wystarczającej technologii na coś około 20 lat. Wtedy Wypalone paliwo będzie wracało do elektrowni w cyklu zamkniętym, a wtedy elektrownie atomowe będą jeszcze wydajniejsze.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie