

W większości kwestii nie należy wierzyć grom i filmom, dla dzieci są łuki o niewielkich naciągach, jak poćwiczysz, to spokojnie obejdziesz się bez karwasza.
podpis użytkownika
Burn a book, save a tree!Strzelnica? Byłem raz bo sąsiad jest instruktorem. Mnie o nie kręci ale furorę zrobiłem za pierwszym razem.
Na strzelnicy procedury i bezpieczeństwo najważniejsze - wiadomo. Po wystrzelaniu pestek trzeba było wyjąć magazynek, wycelować w tarczę/kulołap, przeładować i oddac "pusty strzał". Mi świerzakowi się oczywiście musiało poj🤬. Uniosłem broń w kierunku tarczy i dopiero nacisnąłem przycisk zwalniający magazynek., który upał pod nogi. Patrzę na kolegę instruktora, a on nie zauważył zajęty ważkimi sprawami no to ja przykucnąłem, żeby podnieść zgubę. Wtem rozległ się krzyk a sąsiad rzucił się na mnie jak gdyby do strzelnicy wjechała ciężarówka a on chciał mnie uratować odpychając mnie. Najsampierw pomyślałem "Jakiś wariat z bronią robi rzeź na obiekcie. Jezus maria pierwszy raz na strzelnicy i zginę z rąk jakiegoś szaleńca".
okazało się, że to ja byłem tym "wariatem" bo kucając po magazynek uniesionego glocka odruchowo skierowałem w lewą stronę, gdzie było kupę ludu. Troszkę ich wystraszyłem.
Instruktor powinien dostać placka na tępy ryj. Po to tam jest, żeby uczyć świeżaka.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***