23
335
Piotru70 napisał/a:
Od kiedy to Watykan ma coś wspólnego z Bogiem? Bo z tego co pamiętam to prawdziwą religią był Judaizm z którego wywodzi się chrześcijaństwo a Watykan jedynie sobie ją przywłaszczył. Prawdziwy katolik nie idzie za Watykanem.
Mniej więcej od męczeńskiej śmierci św. Piotra pierwszego formalnie papieża i chrystusowego ucznia. A śmierć poniósł właśnie w Rzymie. Więc idąc tokiem myślenia nurtu nauk chrześcijańskich to skoro uczeń syna bożego (śmiertelnik rzecz jasna) wykorkował tam gdzie teraz jest watykan, a był misjonarzem, to stolica misjonarzy chrześcijańskich i ich guru siłą rzeczy będzie tam gdzie stracono pierwszego misjonarza, czyli Watykanie. I stosowanie wymiennie Jahwe i Boga jako tę samą osobę (chodzi rzecz jasna o stosunek do ludu izraela) jest rażącym błędem.
Zatem nie bluzgaj heretyku bo inaczej
podpis użytkownika
Jedynym wyznacznikiem siły państwa i narodu jest głębokość szeregów wysyconych żelazem
I tak najlepsza była pierwsza krucjata. Poszło chłopstwo, zaczęło kraść, plądrować i gw🤬cić okoliczne ludności państw przez które przechodzili a na koniec jak doszli do Azji to ich rozj🤬i i wzięli w niewolę.
FransFr napisał/a:
Mniej więcej od męczeńskiej śmierci św. Piotra pierwszego formalnie papieża i chrystusowego ucznia. A śmierć poniósł właśnie w Rzymie. Więc idąc tokiem myślenia nurtu nauk chrześcijańskich to skoro uczeń syna bożego (śmiertelnik rzecz jasna) wykorkował tam gdzie teraz jest watykan, a był misjonarzem, to stolica misjonarzy chrześcijańskich i ich guru siłą rzeczy będzie tam gdzie stracono pierwszego misjonarza, czyli Watykanie. I stosowanie wymiennie Jahwe i Boga jako tę samą osobę (chodzi rzecz jasna o stosunek do ludu izraela) jest rażącym błędem.
Zatem nie bluzgaj heretyku bo inaczej
Jedno tylko słowo: Awinion.
Tymczasowe przeniesienie miejsca rezydentury papieża do Awinionu miało czysto polityczne tło. Głównymi zainteresowanymi byli rzecz jasna Francuzi którzy w początkach funkcjonowania inkwizycji stanowili najtwardszy rdzeń organizacji. Ci tak zwani antypapieże byli w pełni podporządkowani Kapetyngom począwszy od Filipa IV Pięknego. Dopiero osłabienie Francji w czasie wojny stuletniej pozwoliło papiestwu przenieść się z powrotem do Rzymu. To że Awinion było stolicą ubezwłasnowolnionych papieży może świadczyć proces krzyżacki gdzie ci odwołali się od decyzji sądu papieskiego właśnie do Awinion gdzie ten sam papież (skądinąd inkwizytor z zawodu) przyjął ich apelację od wyroku którego dokonali jego własni sędziowie.
Zatem nie bez powodu nazywani byli antypapieżami. Tego typu deprawacji urzędu papieskiego nie było nawet w najgorszym momencie trwania konfliktu pomiędzy papiestwem a Karolem V Habsburgiem który to doprowadził to złupienia Rzymu w 1527 r. przez nieopłacone przez Karola V wojska najemne.
Zatem nie bez powodu nazywani byli antypapieżami. Tego typu deprawacji urzędu papieskiego nie było nawet w najgorszym momencie trwania konfliktu pomiędzy papiestwem a Karolem V Habsburgiem który to doprowadził to złupienia Rzymu w 1527 r. przez nieopłacone przez Karola V wojska najemne.
podpis użytkownika
Jedynym wyznacznikiem siły państwa i narodu jest głębokość szeregów wysyconych żelazem
Arnor napisał/a:
I tak najlepsza była pierwsza krucjata. Poszło chłopstwo, zaczęło kraść, plądrować i gw🤬cić okoliczne ludności państw przez które przechodzili a na koniec jak doszli do Azji to ich rozj🤬i i wzięli w niewolę.
Akurat pierwsza krucjata wypaliła w 100% i zakończyła się założeniem królestwa Jerozolimskiego i Hrabstwa Edessy oraz zajęciem po drodze Nicei, Antiochii i Jerozolimy. A to o czym mówisz to tzw. pierwsza wyprawa ludowa pod wodzą Piotra z Amiens znanego również jako "Piotr Pustelnik".
FransFr napisał/a:
Mniej więcej od męczeńskiej śmierci św. Piotra pierwszego formalnie papieża i chrystusowego ucznia. A śmierć poniósł właśnie w Rzymie. Więc idąc tokiem myślenia nurtu nauk chrześcijańskich to skoro uczeń syna bożego (śmiertelnik rzecz jasna) wykorkował tam gdzie teraz jest watykan, a był misjonarzem, to stolica misjonarzy chrześcijańskich i ich guru siłą rzeczy będzie tam gdzie stracono pierwszego misjonarza, czyli Watykanie. I stosowanie wymiennie Jahwe i Boga jako tę samą osobę (chodzi rzecz jasna o stosunek do ludu izraela) jest rażącym błędem.
Zatem nie bluzgaj heretyku bo inaczej
Przecież religia chrześcijańska została skradziona i sprywatyzowana przez imperium rzymskie, w którym rządzący ustalili prawa. Ja nie wierze w Watykan tak samo jak Ortodoksi w Judaizmie w obecny Izrael. To jest twór który jest sterowany przez węża a nie sługę bożego. Jeżeli ktoś jest heretykiem w przykazaniach Jezusowych to Ty i twoi ziomkowie popierający ten zdegenerowany twór.
Hełmy garnczkowe niezwykle rzadko używano w prawdziwej walce, to był zwykle hełm turniejowy, na pokaz a Templariusze chodzili chyba w hełmach żebrowych na krucjaty, używano też kilku innych typów hełmów ale nie pamiętam nazwy ale garnczkowe były turniejowe, podobnie hełmy typu żabi i psi pysk ale pewności nie mam. Z resztą, mam to w dupie, sami poszukajcie.
Dorih napisał/a:
To fejk, ten Krzyżowiec ma katanę
A Ty widziałeś muzułmańców w Japonii? Nie? To teraz już wiesz, czyja to zasługa. Miecz zdobyczny, zasłużony.
podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.