

Ja zdejmuję buty wchodząc go gabinetu szefa.
I myjesz zęby żeby stajnia dla konia była czysta
Nie wiem co to za zj🤬a moda aby do basenu sie wp🤬lać w koszulkach ale u nas też jak patrze na fb to k🤬a ludzie foty z wakacji wrzucają gdzie są w basenie w koszulce k🤬a albo innej piżamie.
No k🤬a mać zwierzęta. Na podobnym poziomie co ludzie którzy nie zdejmują butów wchodząc do czyjegoś domu albo nie mówią dziękuję wychodząc z windy.
A czemu mam windzie dziekowac gdy z niej wychodze. Dziekuje ze sie bez udetowa k🤬o nie sp🤬olilas na poziom -3?
Nie wiem co to za zj🤬a moda aby do basenu sie wp🤬lać w koszulkach ale u nas też jak patrze na fb to k🤬a ludzie foty z wakacji wrzucają gdzie są w basenie w koszulce k🤬a albo innej piżamie.
No k🤬a mać zwierzęta. Na podobnym poziomie co ludzie którzy nie zdejmują butów wchodząc do czyjegoś domu albo nie mówią dziękuję wychodząc z windy.
Ale wiesz, że człowiek może mieć po prostu drugą, czystą koszulkę na basen?
Podaj mi proszę przykład zwierzęcia, które ma techniczną możliwość "zmiany koszulki", przed wejściem do basenu?
Rozumiem "porównanie", ale jest c🤬jowe.
ja nie idę na basen w koszulce, ale moim zdaniem - tshirt na basenie to wyimaginowany problem.
instruktor pierwsza klasa
wybaczcie Rysio ma autyzm

podpis użytkownika
przewiduje smierc i zniszczenie, lubie te wydarzenia ogladac w tv albo internetach. Nikogo nie ostrzegam aby nie zaburzac moich fantazji, oraz kontiunum czasoprzestrzennego.Na podobnym poziomie co ludzie którzy nie zdejmują butów wchodząc do czyjegoś domu albo nie mówią dziękuję wychodząc z windy.
Zaintrygowałeś mnie tym: po kiego c🤬ja mówić dziękuję po wyjściu z windy? Za co dziękujesz? Że ktoś bąka nie puścił? Serio pytam, bo nigdy nie spotkałem się z taką wdzięcznością.
No. To jest dobry argument.
jak to chiny to pewnie stweirdził ze jak goscia uratuje a gosc bedzie warzywem to bedzi mu placil rente do konca zycia. a tak to cyk 2 lata w pudle i wychodzi bez zobowiązań.
[ Dodano 2024-06-23, 10:46 ]
Nie wiem co to za zj🤬a moda aby do basenu sie wp🤬lać w koszulkach ale u nas też jak patrze na fb to k🤬a ludzie foty z wakacji wrzucają gdzie są w basenie w koszulce k🤬a albo innej piżamie.
No k🤬a mać zwierzęta. Na podobnym poziomie co ludzie którzy nie zdejmują butów wchodząc do czyjegoś domu albo nie mówią dziękuję wychodząc z windy.
może ktoś ma jakąś skazę na ciele której sie wstydzi, albo jest grubasem i sie wstydzi. albo cwiczy plywanie z obciążeniem. tyle róznych sensownych powodów, za to dziękuję przy wyjsciu z windy to nie wiem po co.
Z resztą się zgadzam ale k🤬a z mówieniem "dziękuje" jak wychodzisz z windy, co to k🤬a za zwyczaj? Na podlasiu windy pomontowali i dziękujecie magicznej klatce co cię teleportuje między piętrami czy k🤬a komu xD
A czemu mam windzie dziekowac gdy z niej wychodze. Dziekuje ze sie bez udetowa k🤬o nie sp🤬olilas na poziom -3?
Zaintrygowałeś mnie tym: po kiego c🤬ja mówić dziękuję po wyjściu z windy? Za co dziękujesz? Że ktoś bąka nie puścił? Serio pytam, bo nigdy nie spotkałem się z taką wdzięcznością.
Już tłumaczę tym co nie wiedzą, bez obrażania kogokolwiek.
Wychodząc z windy mówi się dziękuję do innych współtowarzyszy podróży. Nie mówi się wychodząc z pustej windy.
Wchodząc i widząc inne osoby mówi się "Dzień dobry" na tej samej zasadzie co wchodząc do pomieszczenia. Wychodząc mówi się "Dziękuję" do innych.
Piszę to jako osoba urodzona w latach 80 w Warszawie. Tak zostaliśmy wychowani. Widząc kogoś na chodniku pod blokiem mówiło się "dzień dobry" do takiej osoby. C🤬j czy tam mieszkała czy nie. Po prostu, kwestia kultury.
Tak samo w windzie witało się kogoś jak się wsiadało a ktoś tam był i wysiadając przed kimś, bo jechał na inne piętro, mówiło się dziękuję.
To było tak naturalne i proste jak to aby zdejmować buty.
Jednak po komentarzach widać kto gdzie się wychował i w jakim środowisku.
Ja wychowałem się na mokotowskim blokowisku z płyty.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
Już tłumaczę tym co nie wiedzą, bez obrażania kogokolwiek.
Wychodząc z windy mówi się dziękuję do innych współtowarzyszy podróży. Nie mówi się wychodząc z pustej windy.
Wchodząc i widząc inne osoby mówi się "Dzień dobry" na tej samej zasadzie co wchodząc do pomieszczenia. Wychodząc mówi się "Dziękuję" do innych.
Piszę to jako osoba urodzona w latach 80 w Warszawie. Tak zostaliśmy wychowani. Widząc kogoś na chodniku pod blokiem mówiło się "dzień dobry" do takiej osoby. C🤬j czy tam mieszkała czy nie. Po prostu, kwestia kultury.
Tak samo w windzie witało się kogoś jak się wsiadało a ktoś tam był i wysiadając przed kimś, bo jechał na inne piętro, mówiło się dziękuję.
To było tak naturalne i proste jak to aby zdejmować buty.
Jednak po komentarzach widać kto gdzie się wychował i w jakim środowisku.
Ja wychowałem się na mokotowskim blokowisku z płyty.
To nie jest tak naturalne i proste jak zdejmowanie butow.
Potrafie sobie wyobrazic tylko jedna sytuacje. w ktorej mowie dziekuje osobom w windzie. Biegne do niej i ktos w niej naciska przycisk optwarcia drzwi bym zdazyl do niej, a nie zamkniecia. W jakiejkolwiek innej sytuacji, to dziekowanie to przejaw niedoj🤬ia umyslowego. Czekaj velture, czy spora czesc twojego intelektu siedziala w nodze ktora utraciles? Sporo by to wyjasnialo, ze ta bardziej kumata czesc miala dosyc umysly delikatnie mowiac.. niezbyt logicznego i ewakuowala sie z imprezy;) Ale spokojnie Velture, glowa do gory, stawiam Ci piwko na pocieszenie.
Już tłumaczę tym co nie wiedzą, bez obrażania kogokolwiek.
Wychodząc z windy mówi się dziękuję do innych współtowarzyszy podróży. Nie mówi się wychodząc z pustej windy.
Wchodząc i widząc inne osoby mówi się "Dzień dobry" na tej samej zasadzie co wchodząc do pomieszczenia. Wychodząc mówi się "Dziękuję" do innych.
Piszę to jako osoba urodzona w latach 80 w Warszawie. Tak zostaliśmy wychowani. Widząc kogoś na chodniku pod blokiem mówiło się "dzień dobry" do takiej osoby. C🤬j czy tam mieszkała czy nie. Po prostu, kwestia kultury.
Tak samo w windzie witało się kogoś jak się wsiadało a ktoś tam był i wysiadając przed kimś, bo jechał na inne piętro, mówiło się dziękuję.
To było tak naturalne i proste jak to aby zdejmować buty.
Jednak po komentarzach widać kto gdzie się wychował i w jakim środowisku.
Ja wychowałem się na mokotowskim blokowisku z płyty.
W różnych miejscach mieszkałem, w wielu miastach jeździłem windą, ale nigdy, przenigdy nie słyszałem, żeby ktoś dziękował przy wychodzeniu z windy. Tak więc wychowanie nie ma tu nic do rzeczy, co najwyżej Twoje, bo mega rzadkością jest takie zachowanie. Przy wychodzeniu z pomieszczenia też dziękowałeś?
Co najwyżej bym podziękował za "przytrzymanie" windy albo wybranie piętra (poprzedzone zapytaniem). No nic, człowiek całe życie się uczy...
No k🤬a mać zwierzęta. Na podobnym poziomie co ludzie którzy nie zdejmują butów wchodząc do czyjegoś domu albo nie mówią dziękuję wychodząc z windy.
a komu k🤬a masz dziękować wychodząc z windy? Temu co ciągnie za linę, żeby jechała?
Ja zdejmuję buty wchodząc go gabinetu szefa.
A ty coś nie bąkałeś o własnym biznesie?
[ Dodano: 2024-06-25, 03:42 ]
Wychodząc z windy mówi się dziękuję do innych współtowarzyszy podróży. Nie mówi się wychodząc z pustej windy.
Wychodziłeś kiedyś z pustej windy?
A ty coś nie bąkałeś o własnym biznesie?
Biuro w domu?
