

SkoPio1 napisał/a:
Rodzi się takie samo pytanie...
Też o tym pomyślałem. Nie ma pożaru, żeby musiała sp🤬alac, gruby morświn wisi za balkonem, chłop na dole c🤬j wie po co, linki jakieś
Szkoda świni. Fajna locha poszła na śmietnik. Ile jebańska by było, r🤬ał by te tłuste pudło, aż by furczało...
Beton doskonale zamortyzował upadek. Wystarczy to rozchodzić.
Se mogła te inki zaplątać w stopy, trochę by może powisiała do góry nogami. Ze 2 sekundy dłużej.

chudini23 napisał/a:
Nie no, łapacz na dole ekstraklasa, dobrze ocenił sytuację.
Nigdy nie łap kaszalota, bo "to" cię zabije!
PiDżej napisał/a:
Pewnie miało być na srajtoka ale nie wyjszło...
Wyszło wyszło
Zawsze bawi mnie przeokrutnie ta naiwna nadzieja, że taki ulaniec ma wystarczająco siły w łapach aby się utrzymać na takim sznurku
