

No dobra, ale gdzie jest reszta materiału? Sądząc po autorze spodziewałem się czegoś z tą, na bank obsraną panienką z pierwszego planu.
Na hardzie cały czas żulica, po spotkaniu z pociągiem.
Na hardzie cały czas żulica, po spotkaniu z pociągiem.

trzeba przyznać, że solidny taras sobie ktoś zrobił
widać też po tym jak auto ładnie się składa że to nie był pierwszy dzwon dla tego auta


niemamskarpet. napisał/a:
trzeba przyznać, że solidny taras sobie ktoś zrobił widać też po tym jak auto ładnie się składa że to nie był pierwszy dzwon dla tego auta
Tego typu auta raczej mają tak fabrycznie (już o korozji nie wspominam). Pasażer z czegoś takiego nie ma szans wyjść obronną ręką.