

Jak nisko trzeba upaść żeby uchylić szpary ciapatym , pracowalem za granica kilka dobrych lat i pełno polek widzialem jak chodzily za raczke z ciapkami , nigdy bym nie wyr🤬al czarnej mamby bo one poprostu smierdza ten ich zapach skóry jest porazajacy do tego jakiejs hinduski fuj , ludzie to swinie wp🤬la nawet gowno i wyr🤬aja sie z kazdym
amen bracie, święte słowa!!
e
Uwaga - wykryłem lemigozę zakaźną - nikt więcej ich nie wpuścił niż ryży cudak. A teraz codziennie ich kilkaset przez granicę niemcy przerzucają
Serio. Przecież są dane ile osób dostało pozwolenie. Tak Niemcy wracają bo oni kupili naszą wizę od PiSu
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.Serio. Przecież są dane ile osób dostało pozwolenie. Tak Niemcy wracają bo oni kupili naszą wizę od PiSu
Gdzie te dane można zobaczyć?
[ Dodano 2025-01-13, 23:31 ]
Kolejny naiwny... Czy Kaczyński, czy Tusk, Czy Menzen, czy Hołownia - oni wszyscy są tacy sami. Każdy z nich wpuszczał i wpuszczać będzie ciapatych, bo janusze biznesu sobie tego życzą i odpowiednio wynagradzają polityków za ich działania dla biznesu. Ciapatemu można płacić miskę ryżu, zamiast uczciwie zapłacić Polakowi, który za miskę ryżu już robić nie chce, bo nie zamierza wegetować od wypłaty do wypłaty.
Wow, dzięki za objaśnienie, sam bym na to nie wpadł filozofie wsiowy. A teraz powiedz - widzisz różnicę między ściąganiem do konkretnej pracy na konkretny czas (np. kontrakt na pół roku, bez prawa osiedlania itd) - a nielegalną imigracją? Jakie niby mamy wyjście inne? Wiesz jaka jest demografia?
Gdzie te dane można zobaczyć?
Wow, dzięki za objaśnienie, sam bym na to nie wpadł filozofie wsiowy. A teraz powiedz - widzisz różnicę między ściąganiem do konkretnej pracy na konkretny czas (np. kontrakt na pół roku, bez prawa osiedlania itd) - a nielegalną imigracją? Jakie niby mamy wyjście inne? Wiesz jaka jest demografia?
Cudzoziemcy przyjeżdżający do Polski legalnie, popełniają nie mniej przestępstw lub wykroczeń, niż nielegalni imigranci. Mamy wystarczająco wielu polskich patusów i nie potrzebujemy ich jeszcze importować. Nie tłumacz chciwości januszy biznesu sytuacją demograficzną - tego samego argumentu, używają lewacy, żądający przyjmowania nielegalnych imigrantów. To marny argument, biorąc pod uwagę, że większość sprowadzanych na podstawie wizy pracowniczej, ma niskie kwalifikacje, a dla pracodawców, wciąż są dostępni Polacy, o takich kwalifikacjach. Prowadzenie polityki społeczno-ekonomicznej, pozwalającej przedsiębiorcom na takie zagrywki, tylko pogłębi regres demograficzny, który spowodowany jest głównie nieprawidłową strukturą wynagrodzeń i brakiem dostępności mieszkań. Pozwalamy, by Polacy, z przyczyn ekonomicznych, rezygnowali z zakładania rodzin, rezygnowali z większej liczby dzieci w rodzinie lub emigrowali za lepszym życiem, a w zamian importujemy ludzi obcych etnicznie i kulturowo. "Ubogacamy" się na własne życzenie, w imię większych zysków wąskiej grupy przedsiębiorców. Brawo! Podążamy dokładnie tą samą drogą, co państwa Europy Zachodniej, zamiast uczyć się na ich błędach.
Nie potrafisz samodzielnie znaleźć danych? Są dostępne na stronach rządowych - te osły z lewa i z prawa, sami je podają, jak na tacy; nawet te dane, które znacznie odbiegają od bajek opowiadanych wyborcom.
Np.: gov.pl/web/udsc/statystyki-migracyjne psz.praca.gov.pl/web/urzad-pracy/-/8180234-informacje-o-zatrudnieniu-c...
[ Dodano 2025-01-14, 17:41 ]
Cudzoziemcy przyjeżdżający do Polski legalnie, popełniają nie mniej przestępstw lub wykroczeń, niż nielegalni imigranci. Mamy wystarczająco wielu polskich patusów i nie potrzebujemy ich jeszcze importować. Nie tłumacz chciwości januszy biznesu sytuacją demograficzną - tego samego argumentu, używają lewacy, żądający przyjmowania nielegalnych imigrantów. To marny argument, biorąc pod uwagę, że większość sprowadzanych na podstawie wizy pracowniczej, ma niskie kwalifikacje, a dla pracodawców, wciąż są dostępni Polacy, o takich kwalifikacjach. Prowadzenie polityki społeczno-ekonomicznej, pozwalającej przedsiębiorcom na takie zagrywki, tylko pogłębi regres demograficzny, który spowodowany jest głównie nieprawidłową strukturą wynagrodzeń i brakiem dostępności mieszkań. Pozwalamy, by Polacy, z przyczyn ekonomicznych, rezygnowali z zakładania rodzin, rezygnowali z większej liczby dzieci w rodzinie lub emigrowali za lepszym życiem, a w zamian importujemy ludzi obcych etnicznie i kulturowo. "Ubogacamy" się na własne życzenie, w imię większych zysków wąskiej grupy przedsiębiorców. Brawo! Podążamy dokładnie tą samą drogą, co państwa Europy Zachodniej, zamiast uczyć się na ich błędach.
Nie potrafisz samodzielnie znaleźć danych? Są dostępne na stronach rządowych - te osły z lewa i z prawa, sami je podają, jak na tacy; nawet te dane, które znacznie odbiegają od bajek opowiadanych wyborcom.
Np.:
Teść prowadzi firmę budowlaną. Niedużą, 15-20 osób w zależności od sezonu. Zatrudnia całych dwóch Polaków - chciałby więcej ale nikt z Polaków nie chce a ci którzy by chcieli to on ich nie chce. I nie , nie jest Januszem- płaci dobrze, nikt poniżej 10 tysięcy netto tam nie zarabia. Tyle, że Polaków chętnych do wykończeniówki nie ma. Przychodzą pijani, kradną, porzucają pracę po 2-3 dniach albo gdy wezmą zaliczkę, kradną narzędzia, materiały budowlane. Ci którzy byli rzetelni - albo wyjechali albo poszli na swoje. Bez banderowców stanęły by polskie budowy i te wielkie i małe. Nie, nie chcę ich tu, w ogóle nikogo obcego nie chcę. Ale nie mamy dzieci, nie mamy młodych ludzi, i nie mamy pomysłu co dalej
T
Teść prowadzi firmę budowlaną. Niedużą, 15-20 osób w zależności od sezonu. Zatrudnia całych dwóch Polaków - chciałby więcej ale nikt z Polaków nie chce a ci którzy by chcieli to on ich nie chce. I nie , nie jest Januszem- płaci dobrze, nikt poniżej 10 tysięcy netto tam nie zarabia. Tyle, że Polaków chętnych do wykończeniówki nie ma. Przychodzą pijani, kradną, porzucają pracę po 2-3 dniach albo gdy wezmą zaliczkę, kradną narzędzia, materiały budowlane. Ci którzy byli rzetelni - albo wyjechali albo poszli na swoje. Bez banderowców stanęły by polskie budowy i te wielkie i małe. Nie, nie chcę ich tu, w ogóle nikogo obcego nie chcę. Ale nie mamy dzieci, nie mamy młodych ludzi, i nie mamy pomysłu co dalej
Szacun dla teścia. W wykończeniówce i kilku innych branżach, rzeczywiście tak się płaci. Przyznaję, że nie wszyscy, są januszami, a najgorzej, że ci porządni, jak Twój teść, miewają podobne problemy z pracownikami, jak opisałeś. Przyznaję też, że obcokrajowcy, są potrzebni na runku pracy - moja firma też by stanęła, gdyby nie Ukraińcy w magazynach, czy ekipach sprzątających (akurat tych naszych szanuję, bo uczciwie pracują, zachowują się normalnie, nie są roszczeniowi, a i przynajmniej połowa, to kobiety, pracujące jeszcze od czasów z przed wojny). Właśnie Polaków w tych mniej wymagających pracach nie ma (specjalistów, zresztą też), bo przez lata płacono im grosze - dlatego wyjechało tylu ludzi. Tak, wiem, mało kto wraca, chyba, że na emeryturę. Wk🤬ia mnie jednak jedno - w Wielkopolsce, przy 3% bezrobociu, naprawdę potrzeba wielu obcokrajowców do prostych prac, ale na Podkarpaciu, przy 8%, janusze ściągają Kolumbijki do sprzątania, a polskie sprzątaczki nie mogą znaleźć pracy. Nic nie zrobimy - skończy się tak, jak we Francji, gdzie w latach 60-ych zaczęto ściągać Algierczyków, a w latach 80-ych ceny nieruchomości i ich najmu, zaczęły iść w górę, bo politycy się dogadali z deweloperami. Po 1995, demografia Francuzów zleciała na łeb - młodzi nie mieli za co kupić domów i mieszkań, a nawet wielu nie było stać na najem. To samo, a nawet bardziej, dotknęło trzecie pokolenie francuskich Algierczyków (doszły też problemy z gettami, szkolnictwem, znalezieniem pracy za przyzwoite pieniądze i zgodnej z kwalifikacjami), więc zaczęli rozrabiać. Kilkanaście lat temu, zaczęło brakować pracowników w całej Europie, więc zaczął się cyrk z imigrantami, którzy też rozrabiają, bo to głównie ludzie bez nawet podstawowego wykształcenia lub przestępcy uciekający przed sprawiedliwością (tylko nieliczni, to prawdziwi uchodźcy wojenni, czy dysydenci) i nauczyli się, że da się żyć z socjalu, kradnąc i handlując narkotykami... To się będzie pogłębiało. Już mamy pod górkę na najbliższe 20 - 30 lat. W Polsce, dzieje się dokładnie to samo - coraz niższe płace (pod względem siły nabywczej), klasa średnia spada do niskiej, a już 1/5 pracowników nawet nie zarabia tyle, by móc nająć kawalerkę. Jeżeli do 2030 roku nie powstanie przynajmniej 1,5 mln mieszkań komunalnych (a nie powstanie, bo nie jesteśmy Chińczykami, żeby tak szybko i tyle budować; żeby nie wspomnieć, że zaledwie w kilku miastach, w zamian za zniżkę na miejskie grunty, deweloperzy muszą oddać kilka % mieszkań na cele komunalne) i jednocześnie odsetek zarabiających minimalne, nie zmniejszy się z obecnych 26% do standardowych 6%, to za 5 - 10 lat, na ulicach zobaczymy obrazki, jak z Paryża, czy Filadelfii - ludzie pracujący za grosze, ale mieszkający w namiotach na głównych ulicach; do tego brak opieki medycznej, alkohol, fentanyl, przemoc... "Doganiamy" zachodni świat w najgorszy sposób, a politycy udają, że tego nie widzą.