Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Historia z życia wzięta
rlkp • 2016-02-06, 16:00
Historia z życia wzięta...

Mój dobry znajomy ma żonę(bardzo atrakcyjna, inteligentna kobieta) i dziecko, ale lubi czasem zrobić skok w bok. Tym razem wczoraj skok w bok zakończył się totalnym fiaskiem. Umówił się z koleżanką z pracy na randkę do restauracji w Katowicach, jakie było jego wielkie zdziwienie kiedy wychodząc z lokalu za za rękę zobaczył swoją żonę czekającą na niego. Okazało się że koleżanka z pracy to też dobra znajoma jego żony i wszystko było specjalnie ustawione, a ich kolacja była nagrana, jako dowód do rozwodu i alimentów. Cóż jego czas dobiegł końca, a żonę ma naprawdę fajną i nie jeden bym brał... teraz będzie pracował na dziecko przez ponad 20lat

W trakcie rozmowy przez telefon pytał się czy nie ma ktoś kawalerki do wynajęcia bo nie ma gdzie mieszkać, mieszkanie nie było jego....

Więc uważajcie gdzie się umawiacie z kochankami
Zgłoś
Avatar
ATOMOWYANDRZEJ 2016-02-07, 20:24
dobrze frajerowi. Wszystko miał czego potrzebował ,a autor sam napisał ,że "lubiał robić skok w bok".

Niech teraz skacze do starości.
Zgłoś
Avatar
NieLubieWas 2016-02-07, 20:33 8
A gdzie wy takie zycie macie ze sobie latacie po restauracjach z pobocznym r🤬aniem ? a tu czlowiek zap🤬la nie ma czasu sie wysrać
Zgłoś
Avatar
TooSlow 2016-02-07, 20:34 30
Spokojnie bez stresu. Alimenty na dziecko zależą jedynie od jego możliwości zarobkowych i potrzeb dziecka. Jeżeli zdrowe dziecko, a on nie zarabiał kroci (a z tego co piszesz żona lepiej zarabiała - jej mieszkanie), to skończy się na 500-600 złotych.

Co do alimentów na żonę, może być gorzej. Ale znów wracamy do jej sytuacji finansowej. Jeżeli to ona "dokładała" do jego utrzymania (dużo lepiej zarabiała), to będzie miała problem udowodnić, że jej sytuacja majątkowa się pogorszyła. Wszak mieszkanie jest jej, a do dziecka mąż będzie musiał się dołożyć tak czy inaczej.

Poza tym istotna rzecz - kobiety tylko wtedy wykorzystują takie prowokacje, kiedy same już od dawna chcą rozwodu. Tutaj naprawdę nie ma innej reguły. Więc albo ty ją r🤬ałeś, albo ona chce przer🤬ać kogoś innego, ale woli to zrobić mając załatwioną sytuację mężusia.

Wiem to, jestę prawnikę.
Zgłoś
Avatar
c................n 2016-02-07, 21:18 1
A od kiedy to sie z kochankami za rękę chadza po mieście?
Zgłoś
Avatar
ironik 2016-02-07, 21:37
A nie jest tak, że jeżeli nie ma rozdzielności majątkowej, to gdy jedno wyrzuca drugie z domu, to musi mu zapewnić lokal?
Zgłoś
Avatar
omgłomatkobosko 2016-02-07, 22:07 20
Opowiem wam historię i c🤬j mnie obchodzi, że was nie obchodzi.
Jedziem.
Sytuacja dzieje się w Katowicach na os. Tysiąclecia. Kumpel miał kochankę w bloku obok swojego. Pewnego razu załatwił sobie urlop i powiedział żonie, że wyjeżdża służbowo na tydzień. Pożegnał się z żoną i pojechał na Silesię, żeby ukryć auto. Wrócił na piechtę do kochanki i bzykali się przez kilka dni.
Wszystko było fajnie do czasu, aż poszedł któregoś dnia wyrzucić śmieci. Poszedł w pidżamie i szlafroku z różowym wiaderkiem do tego samego śmietnika, do którego chodził od siebie.
Pech chciał, że się zapomniał i wrócił z tym wiaderkiem do SWOJEGO mieszkania.
Jeszcze większy pech był taki, że spotkał żonę na schodach i wywiązała się rozmowa:
- A co ty tutaj robisz Krzysiek?
- ....eeee mmm ja właśnie wróciłem wcześniej z delegacji i poszedłem wyrzucić śmieci.
- Jak to k🤬a?! A skąd masz to różowe wiadro?!
No i pozamiatane. Chop się przyznał do kochanki i zrobił wyjazd z chaupy.

Wniosek z tego taki: Nie chodź z różowym wiaderkiem wyrzucać śmieci:)

podpis użytkownika

Pić, j🤬 nie żałować. Bieda musi pofolgować
Zgłoś
Avatar
PanJacekPierwszy 2016-02-07, 22:09
Z okolic katowic.A dokładniej

podpis użytkownika

I bóg stworzył kobietę 669226292
Zgłoś
Avatar
Dziad_Inżynier 2016-02-07, 22:31 2
omgłomatkobosko napisał/a:

Opowiem wam historię i c🤬j mnie obchodzi, że was nie obchodzi.
Jedziem.
Sytuacja dzieje się w Katowicach na os. Tysiąclecia. Kumpel miał kochankę w bloku obok swojego. Pewnego razu załatwił sobie urlop i powiedział żonie, że wyjeżdża służbowo na tydzień. Pożegnał się z żoną i pojechał na Silesię, żeby ukryć auto. Wrócił na piechtę do kochanki i bzykali się przez kilka dni.
Wszystko było fajnie do czasu, aż poszedł któregoś dnia wyrzucić śmieci. Poszedł w pidżamie i szlafroku z różowym wiaderkiem do tego samego śmietnika, do którego chodził od siebie.
Pech chciał, że się zapomniał i wrócił z tym wiaderkiem do SWOJEGO mieszkania.
Jeszcze większy pech był taki, że spotkał żonę na schodach i wywiązała się rozmowa:
- A co ty tutaj robisz Krzysiek?
- ....eeee mmm ja właśnie wróciłem wcześniej z delegacji i poszedłem wyrzucić śmieci.
- Jak to k🤬a?! A skąd masz to różowe wiadro?!
No i pozamiatane. Chop się przyznał do kochanki i zrobił wyjazd z chaupy.

Wniosek z tego taki: Nie chodź z różowym wiaderkiem wyrzucać śmieci:)


Kłamiesz, nie można być takim tępakiem... Nie no, co za k🤬a debil, należało mu się.

Cóż, zanim użyjesz małej głowy, użyj dużej!
Zgłoś
Avatar
omgłomatkobosko 2016-02-08, 9:39 2
Dziad_Inżynier napisał/a:


nie można być takim tępakiem...


Musisz uwierzyć na słowo. Tak to jest , jak się myśli c🤬jem.

podpis użytkownika

Pić, j🤬 nie żałować. Bieda musi pofolgować
Zgłoś
Avatar
Dziamian 2016-02-08, 9:43
Sam sobie winien dureń skoro żona atrakcyjna ? dziecko jest ? praca jest i kasa na utrzymanie tego wszystkiego też ?

Prosty wniosek, palant z niego i tyle

I albo się ratuje taki związek jak jest coś nie tak, albo się rozstaje, takie ja mam podejście a nie skoki w bok, ile to razy słyszałem i widziałem, kobiety, które są warte poświęcenia czasu trafiały na zjebów, którzy dopiero z czasem pokazywali swoje rogi i latali na boki, gdzie one cierpliwie czekały na niego, a on się nar🤬ał na boku i na nie ochoty nie miał, zero szacunku, totalnie i to mnie wk🤬ia w tych "nowoczesnych" facetach
Zgłoś