Dajcie na soft bo camerman z🤬b totalny , jak toś będzie mieć więcej niech wrzuci
Dajcie na soft bo camerman z🤬b totalny , jak toś będzie mieć więcej niech wrzuci
Tylko pedały jarają się takimi pokazami!
Czyli ja. A ty czym się jarasz? Pochwal się...
Tylko pedały jarają się takimi pokazami!
Kurde wychodzi na to że jestem pedałem.
Przynajmniej zdechł żyjąc pełnią życia i korzystając z niego, a swoje lata i tak już pewnie miał. Nieironicznie też tak bym chciał, a nie tylko kołchoz- chata, kołchoz- chata, sranie, spanie, weekend 2-3 browary i tak do usranej starości. Już nawet odkładanie większej ilości kasy nie cieszy. Też tak macie, że nic was nie cieszy i nic wam sie nie chce? Nawet zwalić konia już ciężko...
Wiele osób ostatnio tak ma, sam też nie raz popadam w depresję, tym bardziej teraz jak siedzę w domu po zabiegu na kolano i nie cholery się gdzieś dalej ruszyć jak kawałek poza własne 4 ściany. Ale to minie i po ciężkich chwilach przychodzą te lepsze, także nie myśl za dużo i daj sobie czas. Serio wytrzymaj
Ktoś wie co to za piosenka leci w tle?
The Killers - Human
Przynajmniej zdechł żyjąc pełnią życia i korzystając z niego, a swoje lata i tak już pewnie miał. Nieironicznie też tak bym chciał, a nie tylko kołchoz- chata, kołchoz- chata, sranie, spanie, weekend 2-3 browary i tak do usranej starości. Już nawet odkładanie większej ilości kasy nie cieszy. Też tak macie, że nic was nie cieszy i nic wam sie nie chce? Nawet zwalić konia już ciężko...
No czasem w takim momencie jedni wychodzą z piwnicy zakładają rodzinę a inni sobie z nudów w łeb strzelają
Przynajmniej zdechł żyjąc pełnią życia i korzystając z niego, a swoje lata i tak już pewnie miał. Nieironicznie też tak bym chciał, a nie tylko kołchoz- chata, kołchoz- chata, sranie, spanie, weekend 2-3 browary i tak do usranej starości. Już nawet odkładanie większej ilości kasy nie cieszy. Też tak macie, że nic was nie cieszy i nic wam sie nie chce? Nawet zwalić konia już ciężko...
bratnia dusza
Przynajmniej zdechł żyjąc pełnią życia i korzystając z niego, a swoje lata i tak już pewnie miał. Nieironicznie też tak bym chciał, a nie tylko kołchoz- chata, kołchoz- chata, sranie, spanie, weekend 2-3 browary i tak do usranej starości. Już nawet odkładanie większej ilości kasy nie cieszy. Też tak macie, że nic was nie cieszy i nic wam sie nie chce? Nawet zwalić konia już ciężko...
Mój nieistniejący , zaginiony brat bliźniak.
Przynajmniej zdechł żyjąc pełnią życia i korzystając z niego, a swoje lata i tak już pewnie miał. Nieironicznie też tak bym chciał, a nie tylko kołchoz- chata, kołchoz- chata, sranie, spanie, weekend 2-3 browary i tak do usranej starości. Już nawet odkładanie większej ilości kasy nie cieszy. Też tak macie, że nic was nie cieszy i nic wam sie nie chce? Nawet zwalić konia już ciężko...
To się nazywa wysokofunkcjonująca depresja. Ja jeszcze tyć zaczynam, bo nawet nie mam po cholerę wstawać.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie