Kobieta rozmawiała w międzyczasie przez telefon
Mam nadzieje, że zespół nie jechał np. do dziecka...
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Jak dla mnie to:
1. głupi to był kierowca karetki (przy tak głośnej syrenie nie jedna kobieta i nie tylko kobieta by spanikowała)
2. o umiejętnościach prowadzenia auta przez kobietę można polemizować i tak jak na kobietę dała radę przejechać na wstecznym dość spory kawałek.
A teraz pytanie do was...
Nie szybciej było by wrzucić wsteczny w karetce i cofnąć się kilka metrów żeby ta ci**a mogła pojechać dalej ???
konto usunięte
2013-11-03, 17:06
@brojek dobrze to ująłeś, ostatnio nawet o tym gadałem ze znajomym, kótry prowadzi szkołę jazdy apropo wymuszenia pierwszeństwa na skrzyżowaniu, że karetka i owszem jest uprzywilejowana aczkolwiek ze szczególną ostrożnością ma wjeżdżać na skrzyżowanie na czerwonym i jeśliby doszło do kolizji to było by to winą kierowcy karetki (takie prawo).
Co do pytania autora postu, do dziecka nie wiem, ale zauważyłem, że to S-ka czyli karetka z lekarzem na pokładzie, którą wysyłają do tych bardziej ciężkich przypadków, często gdy sama P nie daje rady.
konto usunięte
2013-11-03, 17:14
co to za różnica dokąd jechała, nawet jeśli karetka stoi w korku trzeba ustąpić, nawet jeśli nie jest na sygnale, w każdej sekundzie może się to zmienić
p.s. do autora filmu - ty p🤬do.
konto usunięte
2013-11-03, 17:18
konto usunięte
2013-11-03, 17:33
Wy pewnie potraficie cofać 200 na godzinę w wąskiej uliczce obijając przechodniów wyskakujących na drogę bo jakiś debil wjechał sobie pod prąd. Bo on jest wielki pan co włączył światełka i mu wolno
fx21
2013-11-03, 17:42
konto usunięte
2013-11-03, 17:43
To że baba jeździć nie umie to niezaprzeczalny fakt, ale tak samo winni są idioci, którzy parkują na jezdni. Zajęli ponad szerokości swoimi złomami. Powinno się to wszystko w p🤬du na wysypisko odholować. Gdyby jechał wóz strażacki to możliwe że w ogóle by nie przejechał, niezależnie od obecności tej baby.
konto usunięte
2013-11-03, 18:24
wiktor4024 napisał/a:
...
Mam nadzieje, że zespół nie jechał np. do dziecka...
A jaka to różnica, do kogo jechał. Zapewne do kogoś potrzebującego i jedynie trzeba mieć nadzieje, że nie do jakiegoś cygana, czy innego śmiecia na odwszawianie.
konto usunięte
2013-11-03, 19:00