






Rozumiem że jakby to były wasze partnerki to też nie byłoby to nic złego bo przecież ,,korzystają z życia'' i facet był kreatywny ... bo oblał się wodą?
Nie no spoko, w takim razie też się obleję i wyjdę na ulicę, może jakaś zechce się ze mną przespać dzięki mojej ,,kreatywności'', no przecież to nic złego i one tylko korzystają z życia...


Nikloon666, kujpa, a no prawda przecież nie ma nic złego w namiętnym całowaniu się z obcym facetem na ulicy ...
Rozumiem że jakby to były wasze partnerki to też nie byłoby to nic złego bo przecież ,,korzystają z życia'' i facet był kreatywny ... bo oblał się wodą?
Nie no spoko, w takim razie też się obleję i wyjdę na ulicę, może jakaś zechce się ze mną przespać dzięki mojej ,,kreatywności'', no przecież to nic złego i one tylko korzystają z życia...
To idź spróbuj szczęścia.
Poza tym skąd wy w ogóle wiecie, że one mają już partnerów życiowych? Śledziliście ich konta na portalach społecznościowych czy co? A i skąd konkluzja, że poszły z nim po tym do łóżka? To, że wasze matki tak robiły, to nie znaczy, że wszystkich kobiet to dotyczy.






Nikloon666, kujpa, a no prawda przecież nie ma nic złego w namiętnym całowaniu się z obcym facetem na ulicy ...
Prawda, nie ma nic złego. One nie krzywdzą nikogo, nikomu nic nie zabierają. Widok całujących się ludzi jest miły dla oka, więc u licha w czym problem? Jak są odbierane? To ich sprawa. Nie moja.
Rozumiem że jakby to były wasze partnerki to też nie byłoby to nic złego bo przecież ,,korzystają z życia'' i facet był kreatywny ... bo oblał się wodą?
W życiu to jest tak, że ludzie wchodzą w związki z osobami, które mają już jakieś doświadczenie. I uważam, że zdrowe podejście do związku polega też na tym, że potrafi się o tym szczerze porozmawiać(ale uprzedzam: to jest moje zdanie). Potrafi to uratować od pewnych niezręcznych sytuacji.
A co do kreatywności: Facet wykorzystał temat znany z filmów: pocałunek w deszczu. Osadził to w dość niezwykłych okolicznościach. Po pierwsze słoneczny dzień, po drugie "deszcz" pojawia się nagle"
Efekt: pozytywne zaskoczenie i rozbawienie. Koleżka zrobił więc coś z niczego. To się nazywa kreatywność.
Nie no spoko, w takim razie też się obleję i wyjdę na ulicę, może jakaś zechce się ze mną przespać dzięki mojej ,,kreatywności'', no przecież to nic złego i one tylko korzystają z życia...
Proszę bardzo. Tylko dwie uwagi: Po pierwsze do tego wymagane jest sporo pewności siebie.
Po drugie: Tak, nie będzie w tym nic złego. Życie jest po to żeby korzystać zeń. Ludziom zdarzając się takie sytuacje ciągle: np. po imprezie dwójka wcześniej nie znanych sobie ludzi ląduje w łóżku. I co w tym złego? O ile się zabezpieczają to oczywiście nic.
UWAGA: WSZYSTKIE MOJE DYWAGACJE DOTYCZĄ LUDZI NIE BĘDĄCYCH W ZWIĄZKACH.


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie