Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Jak rozstrzelano mnie z moimi dziećmi 5. sierpnia na Woli
j................y • 2013-07-30, 1:22
Kolejna rocznica niedługo więc warto przeczytać.

"Naszą grupę skierowano w kierunku przejścia między budynkami – wspomina dalej Wanda Felicja Lurie. – Leżały tam już trupy. Gdy pierwsza czwórka dochodziła do miejsca, gdzie leżały trupy, strzelali Niemcy i Ukraińcy w kark od tyłu. Zabici padali, podchodziła następna czwórka, by tak samo zginąć. Bezwładną staruszkę zabito na plecach zięcia, on także zginął. Przy ustawianiu ludzie krzyczeli, błagali lub modlili się.

Ja byłam w ostatniej czwórce. Błagałam otaczających nas Ukraińców, by ratowali dzieci i mnie, któryś z nich zapytał, czy mogę się wykupić. Dałam mu złote trzy pierścienie. Zabrawszy to, chciał mnie wyprowadzić, jednak kierujący ekipą Niemiec – oficer żandarm, który to zauważył, nie pozwolił i kazał dołączyć mnie do grupy przeznaczonej na rozstrzelanie, zaczęłam go błagać o życie dzieci i moje, mówiłam coś o honorze oficera.

Odepchnął mnie jednak, tak że się przewróciłam. Uderzył też i pchnął mego starszego synka, wołając »prędzej, prędzej, ty polski bandyto«. W międzyczasie wprowadzono nową partię Polaków.

Podeszłam więc w ostatniej czwórce razem z trojgiem dzieci do miejsca egzekucji, trzymając prawą ręką dwie rączki młodszych dzieci, lewą – rączkę starszego synka. Dzieci szły, płacząc i modląc się. Starszy, widząc zabitych wołał, że i nas zabiją. W pewnym momencie Ukrainiec stojący za nami strzelił najstarszemu synkowi w tył głowy, następne strzały ugodziły młodsze dzieci i mnie. Przewróciłam się na prawy bok. Strzał oddany do mnie nie był śmiertelny.

Kula trafiła w kark z lewej strony i przeszła przez dolną część czaszki wychodząc przez lewy policzek. Dostałam krwotok ciążowy. Wraz z kulą wyplułam kilka zębów. Byłam jednak przytomna i leżąc wśród trupów widziałam prawie wszystko, co się działo dokoła."

Wanda Felicja Lurie:
JAK ROZTRZELANO MNIE Z MOIMI DZIEĆMI 5 SIERPNIA NA WOLI
Rzeczpospolita, 24 lipiec 2008
Zgłoś
Avatar
r................3 2013-07-31, 7:28
BongMan napisał/a:


A niemcy?



zostawcie już k🤬a niemców w spokoju do c🤬ja..... KOMUNIZM wiecie co to jest?! wk🤬iać mnie ta polska mentalność zaczyna tylko niemcy i niemcy, c🤬j tam z komunizmem prawda? KGB i inne syfy zsrr z w c🤬j małej litery nie ma szacunku dla komunimzów, a jak widze takiego polaczka ,,jebac niemcy jebac niemcy" i na koszuli p🤬lny młot z sierpem, nic tylko k🤬e rozstrzelać na miejscu.
Zgłoś
Avatar
Cossmos 2013-07-31, 16:41
@Gonczor

Musisz mi wybaczyć - pochopnie uznałem cię za, no powiem wprost, idiotę. Pomyliłem się okrutnie. Dyskusje (te sensowne) na sadolu trafiają się zbyt rzadko.

Masz w wielu kwestiach rację, jednak ja będę się upierał przy tym, że Powstanie było potrzebne, lecz nie konieczne. Ostatecznie jak sam napisałeś - c🤬j ze współpracą z czerwonymi. Tylko widzisz, niby między powstaniem w gettcie a Warszawskim jest różnica, jednak jeśli spojrzeć na to z perspektywy "znam ciąg dalszy tej historii" - AKowcy gniliby w więzieniach. Zresztą i tak gnili. A tak mimowolnie stali się bohaterami.
Zgłoś