Harda nie ma ale warto zwrócić uwagę na zachowanie rowerzysty, nie spodziewałem się
J................4
2014-11-20, 15:33
W sumie ciężko stwierdzić kto bardziej zawinił, bo zawinili oboje. Rowerzysta mógł bardziej uważać, szczególnie biorąc pod uwagę warunki na drodze, ale kierowca rzeczywiście powinien zawsze przy skręcaniu w prawo patrzeć w prawe lusterko. Przepisy przepisami ale tu chodzi o czyjeś życie. Ale w sumie rowerzysta cały, samochód cały, pełna kultura. Piwko dla obu panów.
@Kapitan Cena
Nim zarzucisz komuś Gimnazjum może sam tam wróć i naucz się czytać ze zrozumieniem, "na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić", i nie jest to kopia konwencji Widenskiej tylko dostosowanie naszych przepisów do tej konwencji. A żeby nie było niedomówień i prób przekręcania faktów, Art 27 ust 2 prawa o ruchu drogowym , mówi : "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża"
Więc szybciutko wracaj do szkoły zamiast oglądać penisy na Hardzie.
Jackson94 napisał/a:
W sumie ciężko stwierdzić kto bardziej zawinił, bo zawinili oboje. [...] Piwko dla obu panów.
Oboje?
K................a
2014-11-20, 16:20
zieja napisał/a:
@Kapitan Cena
Nim zarzucisz komuś Gimnazjum może sam tam wróć i naucz się czytać ze zrozumieniem, "na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić", i nie jest to kopia konwencji Widenskiej tylko dostosowanie naszych przepisów do tej konwencji. A żeby nie było niedomówień i prób przekręcania faktów, Art 27 ust 2 prawa o ruchu drogowym , mówi : "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża"
Więc szybciutko wracaj do szkoły zamiast oglądać penisy na Hardzie.
No i sam jeszcze zacytowałeś dokładnie to co ci chciałem wytłumaczyć i mówisz co innego

Twoim zdaniem ustawodawca wydał rowerom pozwolenie na wyprzedzanie na skrzyżowaniu? Powodzenia, zrób tak przy radiowozie to się zaraz dowiesz ile to kosztuje i jak się powinno robić. Przepis który cytujesz odnosi się do ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż drogi, a nie do samej drogi, bo tam obowiązują rowerzystę takie przepisy jak każdy inny pojazd. Jedyną rzeczą, która się w tej kwestii zmieniła w 2011 roku to to że rower może wyprzedzać kolejkę i wolno jadące samochody z prawej strony i nic więcej. Sam się doucz najpierw zanim zaczniesz pierdoły opowiadać gimbusie. Ba! Mało tego, na ścieżce rowerowej rower również nie ma pierwszeństwo przed samochodem, tylko obowiązuje zasada prawej ręki, ale u nas większość ścieżek jest wzdłuż innych dróg i samochody mają tam znaki "ustąp" lub "stop" (analogiczna sytuacja jest z rondami). O tym też pewnie nie wiedziałeś.
oskduet.pl/nauka-jazdy/rowerzysci
Patrz tu masz specjalnie dla ciebie wersja obrazkowa dla debili.
Nie zacytowałem Ci dwa odrębne ust, jeden (1A) dotyczy JEZDNI , pasów rowerowych, dróg rowerowych przy jeździe na wprost (przez rowerzystę) a drugi ust 2 dotyczy sytuacji jak po skręcie (nieważne czy w lewo czy w prawo) na drodze masz DDRkę i musisz wtedy rowerzystę przepuścić. Podsumowując art 27 ust 1a mówi o sytuacji z filmu (rowerzysta jechał na wprost jezdnią) , a art27 ust 2 mówi o ustępowaniu rowerzystom na Ścieżce po skręcie. A żeby nie było jak nie masz wyznaczonej DDR, czy pasa, a jest pobocze to rowerzysta musi jechać poboczem, więc w/g polskich przepisów rowerzysta jechał prawidłowo.
K🤬a i na spokojnie sie dogadać można a u nas szeryfy na rowerach co rozumy pozjadali...
Nie ważne czy wyprzedza, czy jedzie obok, czy jeden samochód z tyłu - kierowca nie może mu zajechać drogi.
q................u
2014-11-20, 17:10
Ja p🤬le kolejna gównoburza o nic. Ślepi jesteście i nie widzicie, że to pobocze, które oznaczone jest linią ciągłą, więc nie wjeżdża się na nie i nie jeździ po nim; nawet rowerzysta. Jakby była ścieżka rowerowa, to byłaby oznaczona znakami pionowymi i poziomymi. poza tym na skrzyżowaniu nie wyprzedza się, nawet rowerem. Więc przytaczanie przepisów o prawie dla rowerzysty mija się z celem, bo na tym poboczu w ogóle nie powinno go tam być..
A na koniec już pomijam to, że sam poszkodowany przyznał się do błędu i przeprosił kierowce. Tylko wy sracie się o nic. Get a life!
K................a
2014-11-20, 17:27
zieja napisał/a:
Nie zacytowałem Ci dwa odrębne ust, jeden (1A) dotyczy JEZDNI , pasów rowerowych, dróg rowerowych przy jeździe na wprost (przez rowerzystę) a drugi ust 2 dotyczy sytuacji jak po skręcie (nieważne czy w lewo czy w prawo) na drodze masz DDRkę i musisz wtedy rowerzystę przepuścić. Podsumowując art 27 ust 1a mówi o sytuacji z filmu (rowerzysta jechał na wprost jezdnią) , a art27 ust 2 mówi o ustępowaniu rowerzystom na Ścieżce po skręcie. A żeby nie było jak nie masz wyznaczonej DDR, czy pasa, a jest pobocze to rowerzysta musi jechać poboczem, więc w/g polskich przepisów rowerzysta jechał prawidłowo.
Człowieku po jezdni, ale nie na tym samym pasie co samochód, bo zgodnie z Art. 24 ust 7 pkt 3 rowerzysty w ogóle tam nie może być. Czytając Art. 24 ust 9 masz wyraźnie napisane, że w przypadku gdy samochód skręca w prawo rowerzysta jadący za nim ma obowiązek wyprzedzić go z LEWEJ strony, tak samo jak każdy inny pojazd. Przypadek na filmie to jest wyprzedzanie, a nie przejazd przez drogę dla rowerów, a z tego cały czas cytujesz.
Kapitan Cena napisał/a:
Człowieku po jezdni, ale nie na tym samym pasie co samochód
A na którym? Kierowca skręcający w prawo ma ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu lewym pasem?
Patrzcie! Kapitan Cena miał możliwość przyznać się do błędu (albo po prostu milczeć) i wyjść z twarzą, ale zamiast tego woli nadal z siebie robić idiotę! Piękny przykład gimba-masochisty.
Mam nadzieje że to troll bo nie można być tak głupim jak kapitan cena...
v................y
2014-11-20, 18:54
qwachu napisał/a:
Ślepi jesteście i nie widzicie, że to pobocze, które oznaczone jest linią ciągłą, więc nie wjeżdża się na nie i nie jeździ po nim; nawet rowerzysta.
Dokładnie - tak właśnie jest.
x................x
2014-11-20, 19:48
duże piwo dla rowerzysty, zj🤬 przeprosił, pozdrowił, to jest kultura, kierowca też oki.
Osobiście podziwiam obie strony konfliktu - pełna kultura, która niestety u nas kuleje (przykładem jest gorączkowa dyskusja choćby w tym temacie

), sam pewnie bym porzucał mięsem w drugą osobę przedstawionego sporu, bo jeżdżę zarówno dwoma, jak i czterema kółkami i często się łapię na bluzganiu na kierowcę odmiennego pojazdu

Przepisy przepisami, ale wg mnie wszyscy zapomnieli, że istnieje coś takiego, jak "zasada ograniczonego zaufania", czyli żeby zawsze uważać na sytuację na drodze i przewidywać potencjalne zagrożenia, w tym przypadku rowerzysta mógł spodziewać się niespodziewanego (lol) i powinien wręcz zwolnić, a może nawet zatrzymać się przed skrzyżowaniem, by mieć pewność, że nie stworzy zagrożenia na drodze...
Co do samego filmiku to intryguje mnie ta linia ciągła, która rzekomo oddziela jezdnię od pobocza... Czy nie powinna "zniknąć" w miejscu skrzyżowania? Ciągnie się dalej przez skrzyżowanie, jakby w ogóle go tam nie było

Aczkolwiek nie znam się na przepisach Hamburgerów
@up No dokładnie. Sami uczestnicy kolizji nawet w 1% nie byli tak agresywni jak ci wielcy bojownicy ruchu drogowego w tym temacie komentując kolizję z drugiego końca świata.
A tak swoją drogą, nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie nie potrafią korzystać z tak prostej rzeczy jak kierunkowskaz. Kierunkowskazu używa się do zasygnalizowania ZAMIARU wykonania skrętu. Jak już skręcasz to możesz sobie wsadzić go gdzieś, każdy widzi co się dzieje wtedy i bez niego! Sygnalizujesz ZANIM zaczniesz manewr. I żeby nie było wątpliwości, hamowanie związane ze skrętem TEŻ jest już częścią tego manewru, więc migaj ZANIM zaczniesz hamować!