

Możemy się śmiać ale ja z dzieciństwa pamiętam jak w telewizji było mówione o pladze pijących perfumy naszych u nas. Mówię o latach 90.
Także nie zapominajmy o naszym rodzimym zwyczaju filtracji dykty przez chleb. Picie denaturatu to nasz sport narodowy wśród degeneratów. Dlatego zmieniono przepisy aby denaturat był tylko zanieczyszczony nieszkodliwymi substancjami i żeby bez metanolu był bo też sporo osób ślepło.
Za gnoja stałem w kolejce do kiosku po "Kajko i Kokosza" jak przede mnie wbił się jakiś typ i kupił perfumy. Pamiętam jak tylko odszedł od okienka to otworzył, wypił na hejnał, butle piznął w krzaki i poszedł, a babka z kiosku coś tam się sapać zaczęła, że znowu on itd. Złote lata 90

Teraz wiem, skąd ten zwyczaj w PRL-u. I patrzcie, komuna się skończyła, ruskie wyszły i nasi nie piją perfumów. Cud?
Nowy trend: ruskie trole stają się symetrystami. Widocznie spece z Petersburga połapali się, że w Polsce rusofilia słabo się sprzedaje. Tylko paru przegrywów się na nią łapie, ale ich zdanie się nie liczy. Ale ukro i rusofobia w jednym pakiecie to już coś.
Pełna zgoda, poza tym, że nie jest to nowy trend. Od początku wojny ruska propaganda wykorzystuje takie chwyty mające znieczulić nas na tragedię Ukraińców. Stąd komentarze i stwierdzenia w stylu , że to nie nasza wojna tylko ich , niech się ruskie z ukrami naparzają, nie lubię ruskow ale Ukraińców też więc co mi do tego . Takie opinie są często rozpowszechniane nie tylko przez ruskie trolle ale też przez tzw pożytecznych idiotów których najwięcej w konfie, chociaż pojedynczych nie brakuje też w innych partiach



Od początku wojny ruska propaganda wykorzystuje takie chwyty mające znieczulić nas na tragedię Ukraińców.
Taa... ciekawe kto na Sadolu usilnie odczłowiecza każdego Rosjanina.


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie